Piotr Luciński - przypomnijmy - zaginął 19 stycznia około 4 nad ranem. Ostatni raz widziano go w okolicach Mostu Tumskiego. - Odra była już przeszukiwana, ale nie wykluczamy kolejnej próby - mówi Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej komendy wojewódzkiej. - Taka akcja musi być uzgodniona ze strażą pożarną, której płetwonurkowie nam pomagają - dodaje.
Piotr Luciński wracał z pubu z kolegami. Odszedł na chwilę - jak mówili później - "za potrzebą". Już nie wrócił. Co się stało? W internecie pojawiły się spekulacje, że doszło do tragedii, która była efektem zakładu z kolegą o to, czy Piotr przejdzie po lodzie Odrę.
Kamil Rynkiewicz mówi, ze poszukujący studenta funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław Śródmieście - Ołbin sceptycznie odnoszą się do tej koncepcji. - Wiadomo, że ostatnie kilka minut przed zaginięciem był sam - mówi. - Wersja, że był to "zakład" oznaczałaby, że ktoś musiał mu towarzyszyć.
Nieoficjalnie mówi się, że policja planuje też przeszukiwanie fosy miejskiej, ale Kamil Rynkiewicz zdementował te pogłoski. Przypomina też, że każdy kto ma jakiekolwiek wiarygodne informacje o możliwych losach Piotra Lucińskiego powinien skontaktować się z policją. Jego wiadomości będą sprawdzone.
Przeczytaj też: Piotr Luciński nie utonął? W Odrze go nie znaleźli. Poszukiwania zakończono
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?