Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjmą tylko nagłe przypadki

Mariusz Junik
Podobną informację spotykają pacjenci w większości dolnośląskich przychodni
Podobną informację spotykają pacjenci w większości dolnośląskich przychodni Mikołaj Nowacki
Aż 70 procent dolnośląskich przychodni nie ma podpisanych nowych kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Powodem jest duża liczba błędnie złożonych ofert w konkursie na 2009 rok.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że to konsekwencja błędów w oprogramowaniu używanym do przyjmowania zgłoszeń.

Efekt jest taki, że wiele przychodni jest od wczoraj zamkniętych, a chorzy pacjenci odchodzą z kwitkiem. Najtrudniejsza sytuacja jest w Bolesławcu, gdzie nie działa żadna przychodnia.
- W placówkach, które nie mają nowych kontraktów, pacjenci będą przyjmowani tylko w nagłych przypadkach - informuje Maciej Biardzki, zastępca dyr. NFZ ds. medycznych.

Niewesoło jest również w Legnicy, gdzie zadania poradni chirurgicznej w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przejął Szpitalny Oddział Ratunkowy. Do końca stycznia ma się wyjaśnić, w których z ośmiu zawieszonych poradni specjalistycznych szpitala będą przyjmowani pacjenci.

Jednak jeleniogórzanie, którzy wczoraj wybrali się do przychodni, nie zastali zamkniętych drzwi.
- To bardzo dobrze, że lekarze przyjmują - cieszy się Agnieszka Szmid z Janowic Wielkich, której rozchorował się synek Gabriel. Jednak w przychodni przy ul. Ogińskiego tylko jeden z dziewięciu lekarzy miał wczoraj podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pozostali na razie przyjmują tylko prywatnie.

Obecnie trwają konkursy uzupełniające, dzięki którym niedziałające przychodnie podpiszą nowe kontrakty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska