Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mamy zdjęcie "złotego pociągu". Na pokładzie skarby i czołgi? A może to przekręt?

Marcin Rybak, ARS
Ta grafika, to słynne "zdjęcie georadarowe złotego pociągu" jakie jego znalazcy mieli pokazywać urzędnikom
Ta grafika, to słynne "zdjęcie georadarowe złotego pociągu" jakie jego znalazcy mieli pokazywać urzędnikom
Oto słynne zdjęcie z georadaru, mające przedstawiać "złoty pociąg" zakopany rzekomo w tunelu w Wałbrzychu. Do zdjęcia dotarli dziennikarze portalu GazetaWroclawska.pl. Na pokładzie pociągu ma być po 300 kilogramów złota, srebra i wolframu. Mogą być także niemieckie czołgi. To właśnie to zdjęcie odkrywcy pociągu mieli pokazywać urzędnikom. - Widziałem to zdjęcie. Moim zdaniem to przekręt - mówi tymczasem specjalista z Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie.

ZŁOTY POCIĄG - kliknij i zobacz serwis specjalny portalu GazetaWroclawska.pl

Tzw. "złoty pociąg" ma się znajdować na głębokości zaledwie 12 metrów - wynika ze sporządzonego przez rzekomych odkrywców opisu poszukiwań, do którego dotarł portal GazetaWroclawska.pl
Mamy też słynne i tajemnicze zdjęcie georadarowe mające pokazywać pociąg. Co pokazuje naprawdę? Czy jest autentyczne? W tej sprawie wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Z naszych informacji wynika, że tę właśnie grafikę - dodatkowo zaopatrzoną w historyczną fotografię niemieckiej broni pancernej z czasów wojny - od kilkunastu miesięcy pokazywano różnym ważnym urzędnikom w Polsce.

ZOBACZ KONIECZNIE: Pod Wałbrzychem odkryto "podziemne miasto"

Najpewniej o tym właśnie "zdjęciu" wspominał Generalny Konserwator Zabytków na swojej konferencji prasowej, mówiąc że w 99 procentach potwierdza istnienie zakopanego składu. To zdjęcie - jeśli wierzyć naszym informacjom - pokazywano dyrektorowi i kustoszowi Muzeum Wojska Polskiego. Wśród instytucji odwiedzonych w ubiegłym roku przez posiadaczy grafiki miała być nawet Kancelaria Prezydenta RP.

Dzieje grafiki nazywanej przez jej posiadaczy "georadarowym zdjęciem" są równie tajemnicze jak dzieje samego "złotego pociągu". W Warszawie pojawiał się z nimi przedsiębiorca z Wielkopolski. Przedstawiał się jako wysłannik "znalazców" pociągu. Krąży opowieść, że - poza "zdjęciem" znalazcy opowiadali o "listach przewozowych" zawierających szczegółowy opis zawartości pociągu. Miała tam niby być zgromadzona duża ilość cennych materiałów: po 300 kilogramów złota, srebra i wolframu. Jednak owych listów nikt nikomu nie pokazywał. W publicznych wypowiedziach odkrywcy mówią teraz, że w pociągu może w ogóle nie być złota, a jedynie prototypy niemieckiej broni.

Jeden ze "znalazców" pociągu potwierdził, że ujawnione przez nas "georadarowe zdjęcie" jest tym, które pokazywano urzędnikom. Tym samym, o którym wspominał Generalny Konserwator Zabytków na konferencji prasowej pod koniec sierpnia. Choć - dodał - jest to jedynie fragment zdjęcia. Nie chciał też odnieść się do naszych informacji o "listach przewozowych" będących jakoby w posiadaniu "odkrywców" pociągu.

Całe zdjęcie "złotego pociągu"

Mamy kopię niepodpisanego dokumentu, z którego wynika, że "znalazcy" owego pociągu w lutym 2015 zerwali współpracę z reprezentującym ich przedsiębiorcą. Kazali mu milczeć. Tak też jest do dziś. - Nic nie mam do powiedzenia - uciął wszelkie pytania biznesmen. I rozłączył się.

- Widziałem to zdjęcie już wcześniej - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl dr inż. Jerzy Ziętek z Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie. - W życiu nie widziałem takiego zapisu z georadaru. A profili georadarowych zrobiłem kilka tysięcy. Widziałem to zdjęcie w lepszej jakości. Widać było, że fragmenty interpretowane jako lufy dział mają inną rozdzielczość niż pozostałe elementy tego obrazu. Moim zdaniem, to jest przekręt. W każdym razie należy do tego podchodzić z ogromną nieufnością - stwierdza Ziętek.

Odkrywcy są pewni, że pociąg istnieje

- Pociąg jest w wąwozie i jest zasypany. Osiem metrów nakładu jest na niego nasypane i czeka. Powinien mieć około 100 metrów – powiedział Piotr Koper, badacz, który twierdzi, że wraz z Andreasem Richterem znalazł pociąg pancerny z czasów II wojny światowej.

ZOBACZ PODZIEMIA WAŁBRZYSKIEGO ZAMKU KSIĄŻ

Tak wyglądają podziemia wałbrzyskiego Zamku Książ. Na początku września zwiedzali je zagraniczni dziennikarze, zainteresowani "złotym pociągiem". Teraz podobne tunele odkryto w pobliskim Walimiu. Czy prowadzą do podziemnego miasta?

Pod Wałbrzychem odkryto "podziemne miasto"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska