Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz zobaczyć "Sępa" w kinie? Lepiej idź do ZOO!

Robert Migdał
Żebrowski i Przybylska. Mógł być taki piękny filmowy duet...
Żebrowski i Przybylska. Mógł być taki piękny filmowy duet... materiały prasowe dystrybutora filmu
Miało być mocne, męskie kino. Prawdziwy polski thriller. Cóż... Mnie nie porwał. Ja na tym filmie się wynudziłem.

Po pierwsze: scenariusz. Przewidywalny. Od samego początku wiadomo, kto jest zły, kto dobry i jak cała historia się skończy. Dla mnie nie było żadnych niespodzianek, żadnego napięcia. I te dialogi. Mdłe, banalne: Żebrowski do Przybylskiej pokazując teleskop: - Miałaś patrzeć w nieskończoność. Przybylska (patrząc nie w gwiazdy, ale na Żebrowskiego): "Przecież patrzę..."). Porywające jak "Moda na sukces" odcinek 2343.

Po drugie - aktorzy. Zapowiadało się świetnie. Bo i Żebrowski, i Przybylska, i Małaszyński zachęcali mnie z plakatu, żeby film w kinie zobaczyć. I co? Kolejne rozczarowanie. Anna Przybylska pojawia się kilka razy i znika (na plakacie powinno być napisane: gościnny, krótki występ). Michał Żebrowski - mówił, że marzył, żeby zagrać glinę, twardziela. Nie wyszło mu. W "Sępie" zachowuje się jak policjancik tuż po szkółce. Na dodatek, patrząc na manierę, z jaką wypowiada kwestie, miałem wrażenie, że widzę "Pana Tadeusza" w koszuli z żabotem pod szyją. Czekałem tylko, kiedy zacznie mówić wierszem.

Małaszyński? Zagrał policjanta-narwańca, który skacze, biega, przeklina. Typowy polski glina? No raczej nie... A może to miało być ironiczne potraktowanie policjanta, tylko ja nie zrozumiałem. Jeżeli tak - to ironia bardzo przerysowana.
Po trzecie - gwiazdy polskiego, ba, światowego kina: przez film przewija się i Andrzej Seweryn, i Andrzej Grabowski, i Piotr Fronczewski. No i Daniel Olbrychski.

Panowie, dlaczego zdecydowaliście się zagrać w tym filmie? Olbrychski więcej emocji wkłada w grę na planie "Klanu". Seweryn? Dobrze, że tak go mało na ekranie... Grabowski? Już wolę go jako Ferdka Kiepskiego.
Film - dla mnie całkowite rozczarowanie. Szkoda na niego czasu i pieniędzy na bilet.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska