- Na razie nie będziemy prowadzić kolejnych działań na Odrze. Ponowimy je dopiero wtedy, jeżeli będziemy mieć konkretne wskazówki - mówi podkomisarz Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego KWP we Wrocławiu.
Poszukiwania zaginionego jednak cały czas trwają. Policjanci zapewniają, że weryfikują każdą informację, która do nich dociera i sprawdzają miejsca, w których widziano Piotra. Ponad setka osób, studentów, znajomych i przyjaciół też poszukuje od soboty zaginionego chłopaka. - Przeszukaliśmy praktycznie całe miasto - mówi współlokator zaginionego Jakub Hasek. Opowiada, że obeszli wszystkie dzielnice.
CZYTAJ WIĘCEJ: PIOTR LUCIŃSKI - JAK DO TEJ PORY POSZUKIWANO ZAGINIONEGO STUDENTA POLITECHNIKI
Jeszcze we wtorek znajomi odwiedzili schroniska i wrocławskie noclegownie, bo to najczęściej bezdomni potwierdzają, że widzieli go w różnych punktach w mieście.
- Jedno z kół studenckich użyczyło nam drukarek, na których mogliśmy drukować plakaty o zaginionym - mówi Jakub Hasek. I rzeczywiście są widoczne w całym Wrocławiu.
Okazuje się, że Piotr Luciński widziany był przez przypadkowe osoby w różnych miejscach w mieście. Ponoć widziano go w Biedronce na Dworcu PKS, w McDonaldzie na Gaju, w Tesco w Magnolii na dziale z owocami i warzywami czy w tramwajach i wielu innych miejscach.
CZYTAJ WIĘCEJ O POSZUKIWANIACH PIOTRA LUCIŃSKIEGO W ODRZE
Sprawdzany jest również monitoring w MPK.
- Udostępniamy policji nagrania - mówi Agnieszka Korzeniowska, rzecznik wrocławskiego MPK.
Koledzy zaginionego dostali też pozwolenie na rozwieszanie broszur o Lucińskim w środkach komunikacji miejskiej.
Chłopak zaginął w sobotę 19 stycznia, około godziny czwartej rano. Ostatnio znajomi, z którymi wracał z imprezy, widzieli go na Ostrowie Tumskim w okolicy mostu Tumskiego. Piotr Luciński to student Politechniki Wrocławskiej ze Świdnicy znany jako Ponczek.
- Ze znajomymi wracał z pubu Ambasada. Przechodzili przez Ostrów Tumski, a nagle Piotrek odszedł na dwie, trzy minuty "za potrzebą". Kiedy poszliśmy sprawdzić, co się z nim dzieje, Ponczka już nie było - relacjonuje jego przyjaciółka Aleksandra Wojciechowska. W klubie w sobotę Piotrek świętował, bo dzień wcześniej obronił dyplom z mechaniki i budowy maszyn.
Na portalu Facebook jego znajomi założyli grupę i starają się go odnaleźć. To właśnie tam trwa dyskusja, co mogło się z nim stać.
Mimo ciągłych, doniesień na temat miejsca pobytu zaginionego, chłopaka nadal nie udało się odnaleźć ani znajomym, ani policji.
Przeczytaj też: Piotr Luciński nie utonął? W Odrze go nie znaleźli. Poszukiwania zakończono
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?