Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak bronić się przed czadem? Na Dolnym Śląsku zmarło już 8 osób

Sylwia Królikowska
Jarosław Jakubczak
Zaklejone folią kratki wentylacyjne i niesprawny piec - dlatego kilka dni temu w Wałbrzychu zmarł 18-letni chłopak. Wieczorna kąpiel zakończyła się tragedią. Rano jego najbliżsi odnaleźli ciało chłopca w wannie. Zatruł się czadem...

Podobnych przykładów nie brakuje. Starsze małżeństwo i pies zginęli, bo mężczyzna sam zamontował piec. Nieudolnie. Młody chłopak w Bielawie zatruł się czadem, bo rura od piecyka gazowego była wkładana do komina, gdy ktoś szedł się kąpać. On o tym zapomniał. Dziewczyna zmarła otruta czadem, bo rura z piecyka gazowego była skierowana do łazienki, zamiast do komina. 18-latka w ósmym miesiącu ciąży zginęła przez zaniedbania administratora. Od lat nie zlecał kontroli i czyszczenia przewodów kominowych.

Po niedawnej tragedii w Wałbrzychu Piotr Gezela, właściciel firmy zarządzającej nieruchomościami w tej części miasta, postanowił zaapelować do wspólnot, by kupiły czujniki.

- Planujemy urządzić spotkanie z mieszkańcami. Chcemy ich namówić, by do sfinansowania zakupu wykorzystali fundusze remontowe - mówi Gezela.

Dodaje, że do mieszkańców trafią ulotki z informacjami, jak się ustrzec tragedii. - To dla nas bardzo ważne. Można powiedzieć, że wręcz nękamy nasze wspólnoty, by dbały o wentylację mieszkań - mówi Gezela. - Nie wszystkim się to podoba, bo chcieliby mieć jak najcieplej w domu, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze.

Jerzy Siara, mistrz kominiarski z Wałbrzycha i zarazem biegły sądowy w tym zakresie, komentuje: Na ile ja się nieszczęść napatrzyłem... Młodzi ludzie, którzy mieli całe życie przed sobą, umierali przez brak odpowiedzialności i wyobraźni. Po prostu przez głupotę! - zauważa.

Nie ukrywa, że trudno mu opowiadać o stwierdzonych zaniedbaniach bez emocji.

- Chyba po raz kolejny powinienem zaapelować: Ludzie, opamiętajcie się! - denerwuje się mistrz kominiarski.

Tylko w tym sezonie na Dolnym Śląsku było aż osiem śmiertelnych ofiar zatrucia czadem.

- Nasze województwo przoduje w statystykach - mówi Krzysztof Gielsa, rzecznik Wojewódzkiej Komendy Straży Pożarnej we Wrocławiu. Wylicza, że w całej Polsce w tym samym czasie zginęło 66 osób. - Łatwo więc wyliczyć, że co ósma ofiara jest z Dolnego Śląska, a województw mamy przecież czternaście.

Jaki jest największy grzech popełniany zimą? Zbyt szczelne mieszkania. Chcemy oszczędzić na ogrzewaniu, więc żyjemy jakby w puszkach, z zaklejonymi nawiewami i kratkami wentylacyjnymi.

- A pewnie niewiele osób wie, że jeśli okna są superszczelne, to wentylacja też nie działa. W mieszkaniu musi być cyrkulacja powietrza - wyjaśnia Jerzy Siara. Dodaje, że nie chodzi tylko o ryzyko zatrucia. - To syndrom szczelnego mieszkania. Żyjąc w takich warunkach, czujemy ciągłe zmęczenie, jesteśmy ospali, boli nas głowa. Żeby tego uniknąć, wystarczy rozszczelnić okna - dodaje Jerzy Siara.

Czad zabija w 60 sekund. Błyskawicznie otumania i powoduje, że choć chcemy, to nie mamy siły zrobić choćby jednego kroku. Taki stan przeżył kiedyś Jerzy Siara, dziś mistrz kominiarski i biegły sądowy w tym zakresie, wtedy - strażak.

- Podczas jednej z akcji podtrułem się tlenkiem węgla. Pamiętam tylko, jak bardzo chciałem wezwać pomoc, a nie mogłem się ruszyć - wspomina.

Gdyby nie koledzy, nie przeżyłby. Dziś ostrzega innych i apeluje o rozsądek i wyobraźnię.

Jerzy Siara podkreśla, że w nowych modelach okien zawsze można tak przesunąć klamkę, by powstała niewielka szpara - takie rozszczelnienie wystarczy, by uniknąć tragedii.

- Wiele osób tłumaczy, że chcą mieć ciepło i dlatego uszczelniają wszystko. Zawsze wtedy pytam, czy wolą mieszkać w świeżym chłodzie czy ciepłym smrodzie - mówi wprost Jerzy Siara.

Zgodnie z przepisami, we wszystkich nowych budynkach montowane są okna z tzw. nawiewnikami. Ale co z tego, skoro wielu mieszkańców zakleja je taśmą. - Sama tak robiłam, dopóki nie trafiliśmy z roczną wtedy córką i dwa lata starszym synem do szpitala z objawami zatrucia - mówi pani Marzena z Wrocławia.

Mieszkanie ogrzewa piecem gazowym. Chciała, by maleńkiej córce było ciepło, dlatego wszystkie otwory nawiewne szczelnie zatkała. - Którejś nocy rozbolała mnie głowa. Ledwie wstałam z łóżka. Na szczęście, w porę i nie doszło do tragedii - wspomina.

Objawy, o jakich mówi pani Marzena, to efekt lekkiego zatrucia. Kolejna faza to mocniejszy ból głowy, senność, zaburzenia świadomości i równowagi. Zaczynają się też pojawiać trudności z oddychaniem i zaburzenia rytmu serca. Przy ciężkim zatruciu dochodzi do drgawek i utraty przytomności.

- Jeśli w tej sytuacji ofiara nie otrzyma pomocy, umiera - mówi Krzysztof Gielsa z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej we Wrocławiu.

Okazuje się, że życie mogą nam uratować zwierzęta domowe. Tak było w miejscowości pod Świdnicą. W nocy koty zaczęły głośno miauczeć i obudziły ludzi. Ostatkiem sił udało im się otworzyć okna. Koty szybko reagują na ulatniający się tlenek węgla. Jeśli mamy w domu małe zwierzęta, to zwykle są one pierwszymi ofiarami zatrucia. Ich krwioobieg jest bardzo mały i do śmierci dochodzi błyskawicznie.

5 tys. zł grzywny za szczelny lokal

Szczelne mieszkania to najczęściej spotykany błąd. Kolejny to zanieczyszczone instalacje i brak kontroli kominiarzy. Najmniejszy kłopot jest ze spółdzielniami i profesjonalnymi zarządcami, którzy wiedzą, jaka odpowiedzialność na nich
ciąży (kontrole trzeba zlecać raz w roku). Gorzej jest w małych wspólnotach. W razie zgłaszanych kłopotów, zarządca może zlecić dodatkową kontrolę kominiarzy. Ci wykonują inwentaryzację przewodów, a inspektor nadzoru budowlanego wydaje decyzję administracyjną i nakazuje poprawki. Jeśli właściciel lokalu ich nie wykona, grozi mu nawet do 5 tys. zł grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak bronić się przed czadem? Na Dolnym Śląsku zmarło już 8 osób - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska