Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z których ulic w centrum Wrocławia znikną auta

Weronika Skupin
Z kolejnych ulic w centrum Wrocławia mają znikać samochody - tak zagłosowała większość wrocławian głosujących w niedzielnym referendum. Ale już przed tym głosowaniem urzędnicy ogłosili, że niezależnie od decyzji mieszkańców będą wyprowadzali ruch z centrum. Gdzie w najbliższym czasie można spodziewać się nowych zakazów? Próbowaliśmy poznać miejskie plany. Jak się okazuje, urzędnicy sami na razie nie znają konkretów.

Zgodnie z deklaracjami prezydenta Rafała Dutkiewicza, zmiany zaczynają się od Dzielnicy Czterech Świątyń.
– Na początek korygujemy fragment między Podwalem a ul. Kościuszki, a także ul. Włodkowica i św. Antoniego. Tam częściowo zmiany weszły w życie już 6 września, ale nie zakończyliśmy projektowania. Nie będą to znaczące ograniczenia w ruchu, koncentrujemy się na miejscach, w których auta najbardziej zawadzają. Chodzi o porządkowanie parkowania i uspokajanie ruchu, a nie jego eliminowanie – wyjaśnia Tomasz Stefanicki, oficer pieszy magistratu.

W praktyce na Podwalu zmniejszono liczbę miejsc parkingowych (auta parkują tam teraz równolegle do drogi), na Świętego Antoniego nowy zakaz zatrzymywania obowiązuje po lewej stronie jezdni, a na Włodkowica - na odcinku od skrzyżowania z Krupniczą do parkingu przy wejściu na bulwar staromiejski.

Z jakich ulic znikną jeszcze miejsca postojowe? Nie ma harmonogramu. Oficer pieszy snuje jedynie plany w swojej głowie.
– W dalszej perspektywie będziemy brać pod uwagę miejsca, gdzie już występuje spory ruch pieszy, ale brakuje dla niego odpowiedniej przestrzeni – wyjaśnia Tomasz Stefanicki.
– Wskazałbym ul. Ofiar Oświęcimskich na fragmencie od Świdnickiej do Gepperta, ul. Szajnochy i wschodnią część ul. Ruskiej – tę bliżej Rynku. To ulice, które będę proponował, ale decyzje jeszcze nie zapadły – mówi oficer pieszy.

Urzędnicy nie chcą całkowicie zamykać ulic. Jak wyjaśnia Marek Żabiński z Biura Rozwoju Wrocławia, chodzi o wprowadzenie utrudnień w ruchu aut, aby zmniejszyła się ich liczba.

Jak ocenia dr Michał Beim, specjalista ds. transportu Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, wrocławscy urzędnicy powinni ograniczyć ruch nie na małych, lecz na tranzytowych ulicach.
– Wrocław ma taki układ, że przez centrum prowadzą drogi tranzytowe. Na dużym obszarze ograniczenia w liczbie aut powinno się wprowadzać przez redukowanie pasów ruchu na arteriach – wyjaśnia ekspert. Taką ulicą we Wrocławiu jest np. Kazimierza Wielkiego. Prezydent Wrocławia zapowiedział jednak, że nie będzie ograniczał na niej ruchu.
– Nie od razu trzeba się zajmować miejscami parkingowymi. Należy „schłodzić” ruch na drogach, którymi prowadzi tranzyt przez centrum. Są ulice w centrach miast mające po trzy pasy. Zabiera się je i tworzy na nich chodniki, drogi rowerowe i miejsca parkingowe – tłumaczy Michał Beim.

Zakazy zatrzymywania na Włodkowica mają zmniejszyć ruch w Dzielnicy Czterech Świątyń. Póki co, bagatelizuje je nawet policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z których ulic w centrum Wrocławia znikną auta - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska