Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera "Ferdydurke" w ramach "Małych form teatralnych" we Wrocławskim Teatrze Lalek

Małgorzata Matuszewska
Na pierwszym planie: Patrycja Łacina-Miarka, Kamila Chruściel, Józef Frymet.
Na pierwszym planie: Patrycja Łacina-Miarka, Kamila Chruściel, Józef Frymet. Paweł Kozioł, Wrocławski Teatr Lalek
Zrobić komuś gębę? Upupićkogoś? Skąd wzięły się te potoczne sformułowania? Z powieści Witolda Gombrowicza "Ferdydurke".

Wydana przed II wojną światową przez Wydawnictwo Rój w Warszawie nie straciła na swojej aktualności. W piątek zostanie przypomniana w inscenizacji Radosława Kasiukiewicza, na scenie Wrocławskiego Teatru Lalek.

Spektakl ma być inscenizacją pełną ironii i energii, a także wielką satyrą na system edu-kacji i polską inteligencję lat 30. zeszłego wieku. Twórcy uważają, że sprawy poruszane w "Ferdydurke" wciąż są aktualne.

Czy jednak akcja scenicznej wersji "Ferdydurke" będzie osadzona w latach 30. zeszłego wieku? - To uwspółcześniona wersja - zapowiada Radosław Kasiukiewicz, scenarzysta i reżyser spektaklu. - Co prawda nie określamy dokładnych ram czasowych, ale pojawi się np. telefon komórkowy - dodaje.

Jaka jest fabuła? W domu 30-letniego pisarza Józefa pojawia się profesor Pimko - "kulturalny filolog z Krakowa". Okazuje się, że Józefowi - a właściwie Józiowi - tylko wydawało się że dorósł. Pimko zmusza go do powrotu do szkoły, gdzie Józio powinien uzupełnić braki w wykształceniu. Rozpoczyna się groteskowy proces "upupiania"...

Spektakl Kasiukiewicza koncentruje się wokół jednego z podstawowych zagadnień "Ferdydurke" - problemie Formy. Aktorzy za pomocą lalek obrazują proces powstawania stereotypowych klisz utrudniających międzyludzką komunikację.
- Józio jest najstarszy z bohaterów, więc powinien być najdojrzalszy - zapowiada Radosław Kasiukiewicz. - Próbuje pozostać sobą, być wolnym człowiekiem. Chce przezwyciężyć "formę", ale wychodząc z jednej, wpada w drugą, potrzebną mu do istnienia - opowiada.

Reżyser spektaklu, jednocześnie grający w nim trzy postacie (Syfona, Walka i Kopyrdę), uważa, że istnienie zapewnia współczesnemu człowiekowi tylko staranie się pozostania sobą i szukanie swojego "ja". - Gombrowicz tłumaczy, że tożsamość składa się z tego, co w środku człowieka i z tego, co na zewnątrz. Nigdy nie jesteśmy więc w pełni sobą, bo oddziałuje na nas zewnętrzna rzeczywistość - opowiada Radosław Kasiukiewicz.

Reżysera Gombrowicz fascynuje od dawna. - Cenię go za wszystko. Za myślenie, obserwacje świata, wydobywanie z każdej opisanej postaci esencji. Dla mnie to polski Szekspir - deklaruje Kasiukiewicz, który we Wrocławskim Teatrze Lalek wyreżyserował już "W okolicach mojej zmarszczki mimicznej znajduje się centrum samego centrum" według własnego scenariusza oraz "Mikołajki w Teatrze Lalek" i "Mikołajki II, czyli inspektor Skobel na tropie" według scenariusza Tomasza Maśląkowskiego.

Autorką scenografii jest Paulina Raczkowska, muzyki Katarzyna Dziewiątkowska-Mlecz-ko. W spektaklu występują: Kamila Chruściel (Zuta, Zosia, uczeń Gałkiewicz), Patrycja Łacina-Miarka (Młodziakowa, Ciotka, uczeń Wałkiewicz), Józef Frymet (Młodziak, Wuj), Ra-dosław Kasiukiewicz (Syfon, Kopyrda, Walek), Tomasz Maśląkowski (Józio), Sławomir Przepiórka (Miętus), Marek Tatko (Pimko, Bladaczka).

Spektakl zostanie pokazany w ramach nowego cyklu "Małe formy teatralne", adresowanego do młodzieży gimnazjalnej i licealnej oraz widzów dorosłych. Wrocławski Teatr Lalek w ten sposób promuje czytelnictwo i zachęca uczniów do sięgnięcia po książki spoza wąskiego kanonu lektur. Przedstawienia prezentowane w nowym cyklu będą się opierały na adaptacjach dzieł literatury współczesnej polskich i światowych prozaików (m.in. Witolda Gombrowicza, Tahara Ben Jellouna, Jeffrey’a Eugeni-desa).
Kolejnym spektaklem w ramach cyklu "Małe Formy" będzie "Dziecko z piasku" według Tahara Ben Jellouna w adaptacji Marii Wojtyszko i reżyserii Pii Partum. "Dziecko z piasku" to powieść marokańskiego pisarza, który opisał historię kobiety wychowanej jako mężczyzna. Premiera spektaklu planowana jest 1 marca.

W czerwcu zobaczymy "Przekleństwa niewinności" według Jeffreya Eugenidesa w adaptacji Roberta Bolesty i reżyserii Łukasza Kosa, o pięciu nastoletnich siostrach, podejmujących kolejno próby samobójcze.
Premiera "Ferdydurke" w piątek 18 stycznia o godz. 19 we Wrocławskim Teatrze Lalek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska