Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patrzcie na niszczone drzewa – mówi artysta, Michel Granger

Małgorzata Matuszewska
Michel Granger uważnie przygląda się niszczonej cywilizacji, przemocy królującej na świecie
Michel Granger uważnie przygląda się niszczonej cywilizacji, przemocy królującej na świecie Lidia Mukhamadeeva
Z Michelem Grangerem, francuskim malarzem, autorem wystawy „Oppression” w Galerii Neon wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Wystawa „Oppression”, którą można oglądać do 11 września we Wrocławiu, powstała po Pana performansie w Legnicy. Malował Pan czołgiem na 16 dużych płótnach, położonych na płycie lotniska. Nad czym Pan teraz pracuje?
Nad deforestacją, czyli niszczeniem lasów na świecie. W czasie moich podróży spotkałem ludzi, którzy walczą z tym fenomenem, w Indiach, Kolumbii, Afryce, etc. W moim regionie, obok mojego domku na wsi został zniszczony las. Zdecydowałem zrobić cykl obrazów pt. „Herbarium” na wzór wielkiego zielnika, i w tym celu wykorzystuję walce drogowe, koparki i inne maszyny. „Herbarium” to będzie olbrzymi zielnik, aby złożyć hołd lasowi i naturze.

Współpracował Pan z kimś przy „Herbarium”?
W Indiach współpracowałem z ludźmi, którzy zajmują się reintanplacją zniszczonego drzewostanu. Ale było to dla mnie coś abstrakcyjnego, bo osobiście mnie to nie dotyczyło, nie spotkałem się z tym w bezpośrednim otoczeniu.

Nigdy?
Mam dom na wsi, mieszkam tam od dzieciństwa. Zawsze spacerowałem po lesie i robiłem w nim zdjęcia. Widok tego lasu kojarzy mi się z czymś zupełnie naturalnym. Spacerując niedawno, zobaczyłem, jak jest zniszczony. Mnóstwo drzew zostało ściętych niczym przemysłowe odpady. W tym lesie, pośród zniszczonych drzew, stały buldożery i walec.

Czy ten widok sprawił, że zechciał Pan pokazać zniszczony las?
Widząc walec, wiedziałem, że muszę z nim pracować. Wydarzenia potoczyły się bardzo szybko, zadzwoniłem do kilku osób pracujących z walcami na co dzień, zaprosili mnie do współpracy. Wszystkie prace zrobiłem przy pomocy służb technicznych z Lyonu, gdzie skończyłem Akademię Sztuk Pięknych. Sześć razy wypożyczałem walec.

We Francji dba się o rekultywację drzew?
Tak. Ale ja pracowałem z ludźmi, którzy to robią w Indiach. Tam się ścina drzewo i sadzi małą sadzonkę na jego miejsce. To tworzenie przemysłowego lasu. Nie powstaje las naturalny, nazywam go przemysłowym, nie ma w nim zwierząt. Pochłania bardzo dużo wody, drzewa stoją jedno przy drugim, co nie ma nic wspólnego z naturalnym lasem.

Przyjedzie Pan do Polski z nową wystawą?
Mam nadzieję, że tak się potoczą jej losy.
Rozmawiała Małgorzata Matuszewska
Wystawę „Oppression” można oglądać do 11 września we wrocławskiej Galerii Neon Akademii Sztuk Pięknych przy ul. Traugutta 21. Galeria czynna jest do piątku w godz. 11-17. Wstęp do galerii jest bezpłatny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Patrzcie na niszczone drzewa – mówi artysta, Michel Granger - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska