Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legnica jak Berlin. Trwają zdjęcia do filmu o pułkowniku Kuklińskim

Mateusz Różański
W Legnicy trwają zdjęcia do najnowszego filmu Władysława Pasikowskiego "Jack Strong", opowiadającego historię pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, który współpracował z wywiadem amerykańskim.

We wtorek filmowcy kręcili na terenie huty. Jak zapewniają producenci, w mieście powstaną dwie kluczowe sceny, a widzowie zmierzą się z rzeczywistością, której do tej pory nie znali.
- Zaczynamy od ujęcia otwierającego cały film. Będziemy je kręcić w legnickiej hucie miedzi. To było dla nas olbrzymie wyzwanie, bowiem znalezienie działającej huty, w której będziemy mogli pracować, niemal graniczyło z cudem. Na szczęście udało się, za co wielkie podziękowania dla władz miasta, które mocno nas wsparły - tłumaczy Klaudiusz Frydrych ze Scorpio Studio, jednego z producentów.

Legnica pojawi się również w filmie w jednej z ostatnich scen. Ma być kręcona na skrzyżowaniu ulic Hutników i Nowy Świat, gdzie od tygodnia trwała budowa imitacji przejścia granicznego pomiędzy wschodnim i zachodnim Berlinem (Checkpoint Charlie). Zdjęcia do tej sceny rozpoczną się w środę w godzinach popołudniowych. Pokazuje ona, jak pułkownik przedostał się na Zachód.

- Szukaliśmy w całej Polsce miejsca, które przypominałoby okolice słynnego przejścia. Zasugerowano nam Legnicę. Miejsce okazało się idealne - dodaje Klaudiusz Frydrych.

Tytułową postać zagra Marcin Dorociński i on na pewno pojawi się w Legnicy. Twórcy filmu zapewniają, że w obsadzie nie zabraknie innych gwiazd.

- Filmową żonę pułkownika zagra Maja Ostaszewska, na ekranie zobaczymy też m.in. Krzysztofa Globisza, Pawła Małaszyńskiego czy Mirosława Bakę - wymienia Sylwia Wilkos, prezes Scorpio Studio. - Pojawią się też aktorzy amerykańscy. Myślę, że będzie pewne zaskoczenie, ale tego nazwiska nie mogę jeszcze zdradzić.

Życie Kuklińskiego miało wiele tajemniczych momentów. Producenci aurą tajemniczości otaczają też zdjęcia do filmu o pułkowniku. - Nie możemy za dużo zdradzić z fabuły, ale myślę, że będzie kilka scen, które wszystkich zaskoczą. Odtajnione informacje z IPN o pułkowniku porównaliśmy z relacjami świadków. Wystarczy powiedzieć, że prace dokumentacyjne do tego filmu trwały 5 lat. Myślę, że dotarliśmy do wszystkich oficjalnych i prawdziwych informacji o pułkowniku - dodaje Sylwia Wilkos.

Zdjęcia na legnickim Checkpoint Charlie potrwają jeden dzień. Ekipie filmowej sprzyja pogoda. - Od tygodnia czekaliśmy na śnieg i w końcu jest. Dla nas to idealna scenografia. Filmować będziemy o zmierzchu - mówi Sylwia Wilkos.

Koszt produkcji filmu to około 10 mln zł. Później do tej sumy trzeba będzie doliczyć wydatki związane z dystrybucją i promocją. Producenci pragną, aby "Jack Strong" trafił do kin w styczniu przyszłego roku.

Z Legnicy ekipa przeniesie się do Warszawy, ale część zdjęć do filmu o Kuklińskim powstanie również w Gdańsku, Moskwie oraz Waszyngtonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska