Oczywiście większe wydatki ma uczennica. Bo w tym przypadku oprócz stroju doliczyć trzeba fryzjera, kosmetyczkę, solarium i biżuterię. Co łącznie daje dosyć pokaźną sumkę:
- sukienka 150 - 400 zł
- makijaż 50 - 100 zł
- manicure 40 - 80 zł
- fryzjer 80 - 200 zł
- buty 100 - 250 zł
- torebka 50 - 100 zł
- biżuteria 50 - 100 zł
- łącznie: 520 - 1230 zł
Oczywiście do tej kwoty doliczyć trzeba też opłacenie sali i cateringu. Tutaj jest różnie. Ceny we Wrocławiu ceny wahają się od 250 do 400 zł za parę. Dodatkowo 40 - 80 zł, to koszt za kamerzystę i fotografa.
Ja widać studniówka tanią imprezą nie jest. Dlatego w każdej klasie znajdzie się kilka osób, które na nią nie idą, bo albo nie mają pieniędzy, albo wolą wydać je na inny cel, np. kurs językowy, wakacje w ciepłych krajach, bądź ferie w Alpach.
Wielu maturzystów ma jednak swoje sposoby, by wyglądać ładnie i nie wydać przerażającej kwoty.
Przykładem na to jest Dorota Jaszczyk, uczennica III LO przy ul. Składowej we Wrocławiu. Maturzystka na swoją studniówkę wydała około 700 zł. Razem z klasą, III a bawiła się w piątek w Starej Garbarni przy ul. Wielkopolskiej we Wrocławiu (zobacz ZDJĘCIA ZE STUDNIÓWKI III LO).
- Za 200 zł uszyłam prostą, ale efektowną sukienkę, buty kupiłam za 80 zł, za dodatki zapłaciłam 60 zł - wylicza Dorota. Tłumaczy, że postawiła na naturalność. - Nie chodziłam na solarium, sama zrobiłam sobie makijaż i fryzurę - opowiada uczennica.
Wielu uczniów po studniówkowe stroje wybrało się na wyprzedaże. Tak zrobił Tomek, uczeń LO Nr 1 przy ul. Księcia Poniatowskiego we Wrocławiu, który bawił się tydzień temu w DCC przy ul. Rakietowej (zobacz zdjęcia ze studniówki I i V LO we Wrocławiu).
- Z kupnem garnituru poczekałem do wyprzedaży. Poszedłem do porządnej firmy i kupiłem go za 500 zł. Był przeceniony z tysiąca. Zainwestowałem, bo oprócz studniówki, obskoczę w nim jeszcze maturę i egzaminy na studiach - śmieje się Tomek.
Nie ważne ile się wyda na studniówkę, ważne by dobrze się czuć w sukience i świetnie bawić się do białego rana. Potwierdzają to ekspedientki z wrocławskich salonów z sukniami wieczorowymi.
- Obecnie wcale nie trzeba mieć sukni do ziemi, ozdobionej falbanami i cekinami. Wystarczy mała czarna, gustowna biżuteria, delikatny makijaż i naturalna fryzura, by wyglądać elegancko i z klasą - zapewnia pani Magdalena, ekspedientka, jednego z wrocławskich salonów sukni wieczorowych.
Opowiada, że zdarzają się też maturzystki, które na balu studniówkowym chcą wyglądać jak księżniczki i szukają długich sukienek i rękawiczek do łokcia. To w tym roku jest jednak rzadkością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?