Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głosy PiS-u kosztowały 5 milionów

Magdalena Kozioł
Po raz pierwszy Rafał Dutkiewicz będzie miał problem z przeforsowaniem budżetu
Po raz pierwszy Rafał Dutkiewicz będzie miał problem z przeforsowaniem budżetu Michał Pawlik
PiS nowym koalicjantem Dutkiewicza. Za akceptację budżetu prezydent zapłaci fortunę.

Prawo i Sprawiedliwość może być nowym, strategicznym sojusznikiem Rafała Dutkiewicza we wrocławskiej radzie miejskiej. Prezydent skusił pięciu radnych tej partii, deklarując w zamian spełnienie części ich postulatów.
Ceną koalicji ma być m.in. dofinansowanie przez miasto dodatkowych patroli straży miejskiej, budowa dróg osiedlowych i wyłożenie pieniędzy na dentystów w szkołach.
Ostateczną decyzję, czy w zamian za te ustępstwa PiS poprze przygotowany przez Rafała Dutkiewicza projekt przyszłorocznego budżetu Wrocławia, radni podejmą w poniedziałek, 29 grudnia.
Spełnienie postulatów PiS będzie w przyszłym roku kosztowało miejską kasę około 5 milionów złotych. To najniższa cena, na jaką mógł liczyć Dutkiewicz.

Prezydencki klub w radzie miejskiej liczy szesnastu radnych. To o jednego za mało, by mieć większość i móc rządzić bez żadnego koalicjanta. Gotowość poparcia prezydenckiego budżetu wyrażały wszystkie kluby w radzie miejskiej. Ale każdy podyktował swoje warunki. Platforma Obywatelska oczekiwała, że prezydent dopłaci 10 milionów złotych do budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia. To bowiem sztandarowa inwestycja planowana przez ludzi tej partii rządzących województwem.

Radni Lewicy i Demokratów wnioskowali z kolei o obniżenie cen biletów komunikacji miejskiej, co kosztowałoby w przyszłym roku miejską kasę 13 milionów złotych.
I PO, i LiD już wiedzą, że ich postulaty spełnione nie będą.
- Nie poprzemy budżetu - zadeklarował wczoraj Tomasz Hanczerek, szef klubu Platformy. - Ale decyzję ostateczną podejmiemy dzień przed sesją, 29 grudnia - zastrzegł po chwili.
- To interes polityczny i budowanie poparcia dla Dutkiewicza. Nikt nie patrzy na mieszkańców, tylko wspiera się partykularne interesy - komentuje wstępne porozumienie PiS z Dutkiewiczem Tomasz Czajkowski z LiD. - Wyborcy ich rozliczą.

PiS ripostuje, że o żadnym interesie politycznym nie ma mowy. Radni tej partii tłumaczą, że ich postulaty są prospołeczne.
Jako przykład podają program "Bezpieczne dziecko". Chodzi o to, by rodzice dostawali ze szkół esemesy z informacją, czy ich dzieci dotarły na lekcje.
PiS postanowił też zadbać o bezdomnych, którym miasto ma zabezpieczyć dach nad głową i wybudować tzw. mieszkania osłonowe. Po to, by pomóc im odnaleźć się w społeczeństwie.
- Mieszkańcy Wrocławia bardziej odczuliby zmianę cen biletów niż takie postulaty - wskazuje Czajkowski z LiD.

Jedynie Jarosław Krauze, przewodniczący prezydenckiego klubu, zdaje się nie zauważać konfliktów w radzie i wydaje się zupełnie spokojny o przyszłość budżetu. Jest wyjątkowym optymistą.
- Platforma też poprze ten budżet - przewiduje Krauze. - Komisja budżetu, w której są radni Platformy, opowiedziała się jednogłośnie za tym planem finansowym.
Lecz optymizm Krauzego może prysnąć jak bańka mydlana.
- Jesteśmy zdeterminowani - przekonuje Jacek Protasiewicz, szef dolnośląskiej PO. Uważa on, że to nie radni PO muszą zmieniać swoją postawę, ale prezydent Rafał Dutkiewicz. Bo to on - według Protasiewicza - źle zaplanował budżet i nie wspiera budowy dróg, które pomogłyby odkorkować miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska