Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójcik podbił Zgorzelec

Paweł Pluta
Koszykarze PGE Turowa przegrali piąty mecz z rzędu, tym razem u siebie z PBG Poznań
Koszykarze PGE Turowa przegrali piąty mecz z rzędu, tym razem u siebie z PBG Poznań Grzegorz Bereziuk
PGE Turów - PBG Basket Poznań 64:72. Piąta z rzędu porażka zespołu ze Zgorzelca.

Spotkanie wicemistrzów Polski z beniaminkiem i ostatnią drużyną w tabeli - PBG Basket Poznań - oglądał z trybun Saso Filipovski, słoweński trener PGE Turowa, który został zawieszony przez PLK na trzy miesiące. Zastępujący go na ławce Boban Mitev, chociaż rotował składem, jak tylko mógł i motywował swoich graczy, nie dał rady przerwać serii porażek zespołu ze Zgorzelca.
A to w grudniu już druga z rzędu przegrana Turowa w polskiej lidze, a wliczając spotkania pucharowe - piąta!

Macedoński asystent Filipovskiego mimo porażki gratulował swoim zawodnikom dobrego występu. Jednak z gry prowadzonego przez niego zespołu miał prawo być zadowolony do 35 minuty.
Początek spotkania nie zapowiadał sensacyjnego końca. Gospodarze wygrywali już 16:10, jednak pozwolili rywalom zdobyć 9 punktów z rzędu. Na przerwę, po czterech trójkach, wicemistrzowie Polski schodzili prowadząc 36:31.

Turów prowadził już nawet 8 punktami, ale nie do zatrzymania pod koszem był Adam Wójcik. - Przeciwnicy ewidentnie wykorzystywali swoją siłę podkoszową, a notorycznie faulowany Wójcik wykonał trzynaście rzutów wolnych, co zauważył i wykorzystywał trener Eugeniusz Kijewski - mówił po meczu Iwo Kitzinger.

Właśnie postawa 38-letniego weterana zadecydowała w głównej mierze o sukcesie poznaniaków. Wójcik nie mógł co prawda jeszcze świętować zdobycia 10 tys. punktów w ligowych rozgrywkach (ze zdobytymi w Zgorzelcu 20 ma w sumie 9524 pkt., a najskuteczniejszy - Eugeniusz Kijewski - 9604), ale zaliczył 7 zbiórek. Zresztą goście zdominowali walkę pod tablicami (35:26).

Na 5 min przed końcem był jeszcze remis 60:60, ale przez kolejne 180 sekund żadna z drużyn nie potrafiła trafić do kosza. W końcu dwukrotnie został sfaulowany Wójcik, który wyprowadził swój zespół na czteropunktowe prowadzenie, którego goście nie pozwolili już sobie odebrać.
- O zwycięstwie drużyny z Poznania zadecydowało kilka zbiórek w ataku i kilka przechwyconych niczyich piłek w czwartej kwarcie - mówił asystent Filipovskiego Boban Mitev.

W niedzielę Turów czeka wyjazd do Kwidzyna na spotkanie z ekipą Andreja Urlepa.

PGE Turów Zgorzelec - PBG Basket Poznań 64:72 (16:19, 20:12, 15:19, 13:22)
PGE Turów: Kitzinger 18 (2), Drobnjak 9 (1), Harris 9 (2), Turek 6, Daniels 6, Bailey 4, Roszyk 4, Witka 3 (1), Bochno 3 (1), Miljkovic 2.
PBG Poznań: Wójcik 20, Brown 11 Davis 10, Szawarski 10 (2), McLean 6, Moćnik 6 (2), Brannen 5, Bigus 2, Jones 2, Smorawiński 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska