W kwietniu podpisano przedwstępną umowę sprzedaży wrocławskiej fabryki Fagor Mastercook niemieckiej spółce Bosch. To zakończyło spór dotyczący tej transakcji. Wcześniej na sprzedaż fabryki Boschowi nie zgadzała była syndyk Fagora Teresa Kalisz.
Przedstawiciele firmy Bosch od początku zapewniali, że chcą produkować w fabryce sprzęt AGD. Zapowiadano, że ma to nastąpić po zmodernizowaniu linii, za półtora roku. Według oferty Boscha pracę w nowej fabryce ma znaleźć od 300 do 500 osób. Niemiecka spółka za wrocławską fabrykę zapłaciła 90 mln zł. Przeznaczyła też dodatkowo 5 mln zł na odprawy dla zwalnianych pracowników.
Pracownicy Fagora (było ich ok. 750) pracę stracili pod koniec kwietnia. Jednak do tej pory nie otrzymali całej kwoty odprawy, która im się należy.
Leszek Bąk z Solidarności twierdzi, że ma dobre informacje dla byłych pracowników wrocławskiej fabryki. - Do końca roku w Fagorze może się rozpocząć produkcja. Na początku prace może znaleźć od 50 do 100 osób. We wrocławskiej fabryce mają być produkowane podzespołu do sprzętu AGD - mówi Bąk. - Mam nadzieję, że to koniec męki ludzi, którzy nawet nie otrzymali jeszcze pełnych odpraw - komentuje Bąk.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?