Warszawa, Kraków i Poznań podniosły od 1 stycznia ceny biletów komunikacji miejskiej. Wrocław, jak deklarują urzędnicy w magistracie, takich planów nie ma. - W 2013 r. bilety nie podrożeją - mówi Magdalena Okulowska, z biura prasowego, a Jarosław Krauze, szef klubu Rafała Dutkiewicza dodaje: - Jeszcze przed uchwalaniem budżetu Wrocławia na 2013 r. rozmawiałem na ten temat z prezydentem. Powiedział, że opłaty za przejazd komunikacją miejską zostaną na tym poziomie, co teraz.
Jednak urzędnicy zostawili sobie do podwyżek furtkę. Mimo deklaracji składanych mediom, w budżecie miasta na ten rok zapisano, że zmiany cen biletów są niewykluczone. Nieoficjalnie w Ratuszu krąży informacja, że decyzja o podwyżce może zapaść już wiosną. Rok 2013 r. jest bowiem ostatnim, kiedy można podwyżki wprowadzić. W 2014 r. będzie to niemożliwe ze względu na wybory samorządowe i nikt nie zaryzykuje podnoszenia cen przed wyborem nowej rady miejskiej i prezydenta.
Okazuje się, że dzisiaj Wrocław i Gdańsk mają dzisiaj najtańsze bilety komunikacji miejskiej spośród dużych miast w Polsce. Najtańsze bilety jednorazowe kosztują u nas 3 zł. Tymczasem w Warszawie taka przejazdówka to od 1 stycznia wydatek aż 4,40 zł (podwyżka o 80 groszy). W Krakowie za przejazd na jednorazowym bilecie trzeba zapłacić 3,80 zł. Bilet na dwie strefy kosztuje 4 zł. Jeszcze półtora roku temu bilet jednorazowy w Poznaniu kosztował 2,5 zł. W połowie kwietnia tego roku cena podskoczyła do 3,2 zł. W stolicy Wielkopolski nie ma biletów jednorazowych. W Poznaniu opłata za najpopularniejszy obok 15-minutowej przejazdówki - bilet 30-minutowy wzrosła z 3,40 zł do 3,60 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?