Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszaj w baśniową podróż do Śródziemia: "Hobbit: Niezwykła podróż"

Małgorzata Matuszewska
Za drzwiami hobbickiej norki czeka wielka przygoda
Za drzwiami hobbickiej norki czeka wielka przygoda Forum Film
Baśniowa opowieść Petera Jacksona zachwyca wysmakowanymi barwami, efektami specjalnymi i wiernością książce J.R.R. Tolkiena.

Kiedy okazało się, że twórca filmowej wersji "Władcy Pierścieni" tym razem także postanowił nakręcić aż trzy części "Hobbita, czyli tam i z powrotem", a pierwsza trwa prawie trzy godziny, zdziwiłam się. Wszak powieść ma niewiele ponad dwieście stron, więc po co rozciągać ją w nieskończoność? Ale po obejrzeniu filmu sięgnęłam znów po książkę i stwierdziłam, że była to słuszna decyzja. Tylko pierwszą dramatyczną przygodę wędrowców - spotkanie z trollami olbrzymami - Tolkien opisał aż na ośmiu stronach (w tłumaczeniu Marii Skibniewskiej), więc nic dziwnego, że cała historia zajmie widzom jakieś dziewięć godzin.

Od pierwszej sekwencji pod pagórkiem, kiedy palącego fajeczkę Bilba Bagginsa odwiedza czarodziej Gandalf, opowieść urzeka stylistyczną spójnością i wizualnym pięknem. Obraz został bardzo pięknie nasycony pasującymi do kolejnych scen barwami, a widać to najlepiej zapewne w wersji 3D. Okolice hobbickiej, wygodnej norki są soczyście zielone (bo norka leży w trawiastej, przyjaznej stworzeniom okolicy) i błękitne, jak optymistyczne niebo nad Hobbitonem i Bag End. Sama norka Bilba przyjaźnie brązowa, niczym szlachetne meble z targu staroci. Dolinę Rivendell i Ostat-ni Przyjazny Dom z jego mieszkańcami elfami twórcy filmu wyposażyli w cudowne wodne kaskady i światło, niczym na obrazach impresjonistów. Miejsce "w głębi podziemi, nad czarną wodą", gdzie mieszka Gollum, jest ponure i oślizłe nawet z wyglądu, podobnie jak polana, na której uczestników wyprawy atakują wilki i gobliny.

Efekty specjalne są naprawdę warte najważniejszych nagród, ale to widzów "Władcy Pierścieni" nie powinno zaskoczyć, choć słyszałam też głosy: "To już było, znów to samo". Cóż, ekranizacji książek Tolkiena podjęli się swoiści wyznawcy swojego guru i kolejne filmy produkują dla wielbicieli tolkienowskiej twórczości. A wielbiciele nie powinni czuć się rozczarowani. Klimat i nastrój napisanej opowieści zostały w filmie utrzymane. Przyznaję, że Peter Jackson zdobył u mnie plusa, kiedy Bilbo Baggins zapewnił krasnoludy, że świetnie rozumie ich potrzebę odzyskania domu, bo sam dom ma i nie wyobraża sobie, jak to jest, kiedy się go straci. To dodatkowy element dodający humanistycznych wartości starej opowieści nie tylko o honorze, odwadze i lojalności, ale także (a być może przede wszystkim) o potrzebie odzyskania przez krasnoludy utraconego złota i kosztowności.
Bo o to w gruncie rzeczy chodzi w tej historii. Bohaterowie "Władcy Pierścieni" walczą o uratowanie Śródziemia i jego wszystkich mieszkańców przed straszliwymi siłami ciemności. Herosi "Hobbita" chcą po prostu odzyskać Samotną Górę i jej skarby, niegdyś należące do krasnoludów. Wszak przepiękne i bardzo drogie złoto kusi od wieków nie tylko ludzi.
Dużo miejsca i staranności Jackson poświęcił spotkaniu Bilba z Gollumem, kiedy to Bilba z łap potworka ratuje znajomość zagadek i podstęp, a sam Bilbo znajduje słynny Pierścień.

Strzałem w dziesiątkę jest obsada filmu. Martin Freeman, aktor brytyjski, w roli Bilba Bagginsa urzeka spojrzeniem pełnym męstwa i swoistą nieporadnością niziołka. Richard Armitage jako Thorin Dębowa Tarcza (najważniejszy wśród krasnoludów) ma szlachecki błysk w oku, a pełen zrozumienia dla wszystkich jest Ian McKellen jako Gandalf. Andy Serkis jako Gollum budzi nie tylko obrzydzenie, ale też współczucie. Czekam na dalszy ciąg, choć obawiam się, że do jesieni przyszłego roku, kiedy to do kin ma trafić następna część, zdążę zapomnieć, gdzie się zatrzymaliśmy.

"Hobbit: Niezwykła podróż", reż. Peter Jackson

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska