Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co mają mówić nad moim grobem

Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Wojciech Koerber
Red. Pietraszek z Telewizji Dolnośląskiej kazał złożyć ostatnio do kamery noworoczne życzenia. Chciałem powiedzieć - jak zwykle przewrotnie - że zdrowia i kasy, bo jak kasa będzie, to i miłość się znajdzie. No, ale wcale tak nie uważam. Otóż znałem ludzi z furą pieniędzy, lecz bez miłości u boku. Do tego stopnia im jej brakowało, że tych ludzi już nie ma…

A więc kasy, zdrowia i miłości! A propos tej pierwszej. Tak mi wrócił w pamięci pogrzeb sprzed półtora roku Janusza Kierzkowskiego, pierwszego polskiego mistrza świata w kolarstwie (torowym!), medalisty olimpijskiego z Meksyku, postaci wybitnej. Wrocławskie Osobowice, przemawiał nad grobem ksiądz, najpewniej kapelan naszych olimpijczyków, jeśli dobrze pamiętam.

No więc po wyliczeniu największych trofeów zmarłego mówi tak, tonem kaznodziei: "Syyynu, i potrafiłeś też zarabiać pieniądze". Bo trzeba wiedzieć, że ci kolarze po zakończeniu kariery świetnie sobie z reguły radzili. Otwierali sklepy z rowerami, handlując przy okazji węglem i opałem - jak Jan Brzeźny w Łagiewnikach, lub butami - jak Zdzisław Wrona w Jelczu-Laskowicach. Rzecz jasna, butami z CCC. No a Kierzkowski, majętny człowiek, żyłkę do biznesu miał wybitną (dywany, dżinsy etc.). Jak Heniek Charucki, który swój biznes doprowadził na najwyższą półkę - zajrzyjcie na ul. Robotniczą.

Więc zmierzam do tego, że i ja mam pewne życzenie. Mianowicie, by kiedyś i nad moim grobem ktoś kiedyś przemówił tymi słowy: "Syyynu, i potrafiłeś też zarabiać pieniądze". No, ale może niekoniecznie już w 2013. A poza tym mniej obłudy bym sobie życzył. I mniej zawiści. Przyjaciele mieszkają dziś w domku, lecz kiedyś zajmowali kawalerkę w TBS-ie. I obserwacje mają takie, że w dawniejszych czasach pewni znajomi bardziej szeroko się doń uśmiechali.

Mniej stresu! Bo, jak to mówią, siedmioro na dziesięcioro Polaków żyje właśnie w stresie. A troje pozostałych w Londynie.
Zdrowia! Wiem, to już było. Ale zdrowie jest jednak najważniejsze. Posłuchajcie tylko tej reklamy: "Jąkasz się? Nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci. Pytaj w aptekach o cyklopentanoperhydrofenaltren".

Justynie Kowalczyk życzę Marit Bjoergen. Biegającej. Bo bez Marysi legenda Justysi przyblaknie. Gołocie i Salecie - sałaty. Janowiczowi - utrzymania w mocy serwisu. Choć, bądźmy szczerzy, Jurku, lepszy serwis wciąż mają w salonie Hondy w Długołęce. Czołowym politykom PIS-u - by rozluźnili usta (spójrzcie jak to robi Natalia Siwiec - rewelacja!). A wszystkim - by ominął Was jutro syndrom oka spawacza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska