Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko o "złotym pociągu": Śmieci przeszkadzają w sprawdzeniu terenu. Najpierw trzeba posprzątać

Marcin Rybak
fot. TVN/x-news
Wojsko opublikowało komunikat w sprawie swojego "rekonesansu" terenu, na którym ma się znajdować domniemany "złoty pociąg". Na razie nie można tam prowadzić badań georadarem. - Żeby można było prowadzić jakiekolwiek specjalistyczne badania, najpierw trzeba tam po prostu posprzątać - mówi podpułkownik Artur Goławski, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Istnieje potrzeba oczyszczenia terenu, aby we wskazanym miejscu mogły być prowadzone dalsze, specjalistyczne już badania, z użyciem urządzeń penetrujących grunt" - czytamy w komunikacie Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych.

Pułkownik Goławski tłumaczy, że - aby użyć tam takiego sprzętu jak georadar czy magnetometr, najpierw trzeba oczyścić teren z różnych przedmiotów. - To na przykład pnie starych drzew czy śmieci - precyzuje.

"Dokument przesłany do wojewody zawiera rekomendacje działań, jakie powinny zostać podjęte w najbliższym czasie" - czytamy w komunikacie. "Dowództwo Generalne oczekuje obecnie na stanowisko władz regionu".

To ciekawe, bo "znalazcy" pociągu od kilkunastu miesięcy pokazują "georadarowe zdjęcia" znalezionego - jakoby w tym miejscu - pociągu. Jedna z osób, które zdjęcia owe widziała mówi, że "są takiej jakości, że można na nich rozpoznać jakie typy dział samobieżnych doczepiono do pancernego pociągu".

Tymczasem wojskowi specjaliści twierdzą, że aby ten sam teren zbadać takimi samymi urządzeniami, najpierw trzeba go uporządkować.

Wokół rzekomego znaleziska pociągu pancernego z czasów II wojny światowej pojawia się coraz więcej pytań. Na przykład - ilu jest znalazców?

Ustaliliśmy, że w czerwcu ubiegłego roku Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie dostało informację o odnalezieniu pociągu pancernego. Doszło do spotkania z trzema osobami. Ale - jak mówi kustosz Michał Mackiewicz - nie są to ani Piotr Koper, ani Andreas Richter, którzy kilka dni temu ujawnili się jako znalazcy pociągu. Były to trzy inne osoby. Negocjowały zawarcie umowy, w oparciu o którą Muzeum zaangażuje się w prace związane z owym pociągiem. Ale do podpisania żadnej umowy nie doszło.

Muzeum ma słynne, nigdzie nie opublikowane "zdjęcie georadarowe" znaleziska. Kustosz mówi nam, że jest "fantastyczne" jeśli chodzi o jakość. Ale - co przyznaje - Muzeum nigdy nie weryfikowało wiarygodności tego "zdjęcia".

Wiemy, że w kwietniu tego roku przedstawiciele "znalazców" próbowali dotrzeć do ministerstwa kultury. W maju spotkali się z generalnym konserwatorem zabytków. Niewiele uzyskali, jak na sensacyjne znalezisko - zostali odesłani do... starosty. W tym przypadku - prezydenta Wałbrzycha.

W rozmowach z Muzeum i resortem nie wspominali nic o "złocie". Dopiero w piśmie do prezydenta Wałbrzycha w pociągu pojawiły się m.in. "szlachetne kruszce".

Ekspert o zdjęciach z georadaru
Czy „georadarowe zdjęcie” słynnego złotego pociągu mogą być w takiej jakości, że widać detale, że można rozpoznawać jakie typy dział samobieżnych są dołączone do pociągu?

- Nie znam żadnych geofizycznych urządzeń, które pokazywałyby detale przedmiotów ukrytych pod ziemią – mówi nam doktor inżynier Jerzy Ziętek, ekspert z krakowskiej Akademii Górniczo – Hutniczej w Krakowie. - Na pewno żaden georadar nie jest w stanie czegoś takiego zrobić. Coś takiego jak ukryty pod ziemią pociąg pancerny można znaleźć wykorzystując nie goeradar a magnetometr. Ale to urządzenie też nie zrobi zdjęcia, na którym widać detale. Po prostu pokaże, gdzie pod ziemią należy szukać tego pociągu.

ZOBACZ TEŻ: Areszt zamiast nagrody dla znalazców "złotego pociągu"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wojsko o "złotym pociągu": Śmieci przeszkadzają w sprawdzeniu terenu. Najpierw trzeba posprzątać - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska