Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż straszy w starych dolnośląskich kinach

Mariusz Junik
Po legnickim kinie Kolejarz pozostały już tylko ruiny
Po legnickim kinie Kolejarz pozostały już tylko ruiny Paweł Relikowski
Po dawnych kinach zostały tylko nazwy. Samorządy głowią się, co z nimi zrobić.

Dolnośląskie miasta mają kłopot. Samorządowcy zastanawiają się, w jaki sposób zagospodarować budynki, w których mieszczą się nieczynne kina. W tym roku stare obiekty tego typu dostały: Lwówek Śląski, Szklarska Poręba, Bolesławiec, Oława, Sobótka, Strzelin i Oborniki Śląskie.

Urząd marszałkowski przekazuje zniszczone budynki samorządom lokalnym i to na ich barki spada odpowiedzialność, jak je zagospodarować. A nie jest to proste, bo muszą pełnić funkcje związane z kulturą.
- W styczniu ogłosimy przetarg na dzierżawę budynku po dawnym kinie Nefryt - zapowiada Aneta Żywicka z magistratu w Szklarskiej Porębie.
Ostatni film można było obejrzeć tam 8 lat temu. Był to "Pan Tadeusz".

Z kolei w lwóweckiej Bajce ostatnio filmy wyświetlane były tylko w weekendy.
- Mamy już koncepcję, choć zagospodarowanie nie będzie łatwe, bo budynek jest bardzo zawilgocony - mówi Jan Serafin z urzędu miasta w Lwówku Śląskim.

W Gryfowie już od kilkunastu lat mieszkańcy nie mogą oglądać filmów. W miejscu dawnego kina są sklepy i siedziby firm. Podobnie jest w Bogatyni, gdzie w budynku po kinie Nysa handluje się meblami.
- Z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy z przyjaciółmi oglądaliśmy w Nysie film "E.T." - mówi Magda Kościańska.
Mieszkańcy Bogatyni mają teraz kino Kadr, które powstało w ośrodku kultury. Podobnie się stało w wielu innych miastach. Na przykład w Bolesławcu zamknięto stare kino Orzeł, jednak stworzono nowoczesne Forum. W Legnicy wkrótce zniknie duże kino Ognisko, bo w pobliżu powstaje multipleks. Drugie legnickie kino, Kolejarz, zostanie rozebrane, bo grozi zawaleniem. Bałtyk zniknął już w latach 80.

- Prawie wszystkie nasze kina znajdują się w poniemieckich obiektach - wyjaśnia Andrzej Białas, dyr. Państwowej Instytucji Filmowej Odra-Film, w której zarządzie pozostaje nadal 50 kin na Dolnym Śląsku i w Lubuskiem.

W czasach świetności PRL-u kin było aż 300. Z biegiem czasu były zamykane, a budynki sprzedawane lub burzone. Dziś Odra-Film jest właścicielem i operatorem tylko 14 kin.
Kolejne 10 prowadzą zewnętrzne firmy, a ok. 25 obiektów stoi nieczynnych lub jest wydzierżawionych.

Rzecz w tym, że "Odra-Film" ponosi duże koszty ich utrzymywania.
- Dlatego będziemy przekazywać kolejne kina samorządom, które mogą znaleźć lepszy sposób na ich zagospodarowanie - informuje Beata Pelc z urzędu marszałkowskiego, któremu podlega Odra-Film.

Współpraca: TOW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska