Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion musi być droższy?

Janusz Krzeszowski, Magdalena Kozioł
Wybudowanie Stadionu Narodowego jest droższe od wrocławskiej inwestycji o 500 mln zł
Wybudowanie Stadionu Narodowego jest droższe od wrocławskiej inwestycji o 500 mln zł Grzegorz Jakubowski
Aż 200 mln. zł musiałby dołożyć Wrocław, by wybrać najtańszą ofertę wybudowania areny na Euro 2012.

Najtańsza oferta budowy stadionu na Euro 2012 jest droższa od szacunków miasta o ponad 200 milionów złotych. Urzędnicy teraz mają twardy orzech do zgryzienia. Mogą przetarg odwołać i liczyć, że w nowym pojawią się tańsze propozycje. To jednak może przedłużyć całą procedurę nawet o pół roku.
Mogą też poszukać dodatkowych pieniędzy w i tak już ciasno skrojonym budżecie miejskim. Decyzje w tej sprawie mają zapaść na początku przyszłego tygodnia.

W piątek komisja przetargowa spółki Wrocław 2012 otworzyła oferty trzech firm walczących w przetargu o prestiżową inwestycję. Najtańsza oferta polsko-greckiego konsorcjum Mostostalu, GP Avax i Wrobisu opiewa na prawie 730 mln zł. Z kolei Niemiecki Max Boegl z Budimeksem Dromeksem zaoferowały zrealizowanie inwestycji za 755 milionów zł, natomiast Alpine Bau z Hydrobudową i PBG zaproponowały niemal 937 milionów zł.

Proponowane ceny przeraziły urzędników.
- Jestem bardzo zaskoczony. Liczyliśmy, że oferty będą zbliżone do 600 mln zł - przyznaje Michał Janicki, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych w Urzędzie Miejskim Wrocławia, odpowiedzialny za budowę stadionu.

Propozycja Mostostalu wydaje się i tak tania, bo koszt budowy podobnej do wrocławskiego stadionu Baltic Areny w Gdańsku przekracza 850 mln zł. Natomiast za budowę Stadionu Narodowego w Warszawie, który pomieści o ponad 10 tysięcy więcej kibiców niż nasz, trzeba będzie zapłacić 1,2 mld zł.

Teraz wrocławscy samorządowcy głowią się, czy to miasto zbyt optymistycznie szacowało koszt inwestycji, czy też firmy budowlane chcą zbić kokosy.
- Trzeba wszystko przeliczyć i sprawdzić. Jeżeli się okaże, że konsorcja zawyżyły ceny, to nie obawiałbym się unieważnienia przetargu. Nie możemy się ugiąć pod dyktatem wykonawców - komentuje Jerzy Dul, radny z klubu Rafała Dutkiewicza.
O unieważnieniu przetargu wspominają również radni PO.
- Zaproponowane ceny są drastycznie wysokie. Wiem, że czas ucieka, ale trudno o tak wielkie pieniądze w budżecie miasta - grzmi Leon Susmanek, radny PO.

Wiadomo, że w nowym przetargu wymagania wobec wykonawców byłyby mniejsze.
- Będzie bardziej otwarty dla mniej doświadczonych firm i to pozwoli zbić cenę - mówi Janicki.
Przy takim scenariuszu urzędnicy liczą na nowe oferty chińskich firm. Chcą zaoszczędzić chociażby na kosztach pracy. Optymizm może być jednak nieuzasadniony, bo nie wiadomo, jak rozwinie się sytuacja na rynku budowlanym i walutowym. Gdyby wypadki potoczyły się w niekorzystnym kierunku, nawet najdroższa dziś oferta (937 mln zł) może okazać się niewygórowana.

Od samego początku było wiadomo, że największe szanse na ten kontrakt ma firma, która zaproponuje najniższą cenę, najkrótszy okres realizacji i do tego najdłuższą gwarancję na roboty i konstrukcję.
- Mostostal zaproponował wybudowanie stadionu szybciej niż zakładaliśmy, bo do września 2010 roku. To oznacza, że przez dwa lata moglibyśmy zarabiać na arenie, w dodatku drużyna Śląska miałaby gdzie grać - opowiada Janicki.

Dlatego jest prawdopodobne, że miasto przyjmie ofertę Mostostalu i zacznie po prostu szukać brakujących 200 mln zł.
- Budżet na 2009 rok to prawie 4 miliardy złotych. Jest możliwość przesunięcia w czasie niektórych inwestycji i znalezienia dodatkowych pieniędzy - zapewnia Marcin Urban, skarbnik miejski.

O jakich inwestycjach mowa? Nikt tego oficjalnie jeszcze nie chce powiedzieć. Możliwe, że trzeba będzie zrezygnować w przyszłym roku z budowy np. parkingu podziemnego na Nowym Targu czy kilkunastu mniejszych inwestycji drogowych.
- Pieniądze trzeba znaleźć i to szybko, bo to inwestycja priorytetowa. Miasto powinno wypuścić długoterminowe obligacje - uważa Tomasz Czajkowski, radny LiD.

Innej drogi szukaliby radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
- Nie ma czasu na rozpisanie nowego przetargu. Brakujące pieniądze można znaleźć choćby w budżecie państwa - proponuje Piotr Babiarz, szef klubu PiS.
Decyzje mogą zapaść już w poniedziałek.

Arena w liczbach
Wrocławski stadion na Euro 2012 pomieści ponad 41 tysięcy osób.
Zostanie wybudowany na prawie 20-hektarowej działce. W środku będą restauracje, kluby fitness, sale konferencyjne i bankietowe. Obok stadionu znajdzie się parking na kilkanaście tysięcy miejsc. Aby przy ul. Drzymały powstał stadion, trzeba podnieść poziom gruntu o pół metra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska