- To niewielkie placówki, koszt montażu w nich monitoringu jest stosunkowo mały, więc udało się wygospodarować fundusze jeszcze z tegorocznego budżetu. Z inwestycją w kolejnych placówkach ruszymy w przyszłym roku, pokrywając koszty z budżetu na 2013 rok - wyjaśnia Joanna Nyczak , wicedyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Dodaje, że w 2013 r. rozpocznie się procedura przetargowa i monitoring zostanie zainstalowany w 11 pozostałych miejskich żłobkach.
- Szacowany koszt instalacji monitoringu we wszystkich placówkach to najwyżej pół miliona złotych - informuje Nyczak.
Kamery zainstalowano w salach, bawialniach, jadalniach, sypialniach, korytarzach i w kuchni. Obraz jest zapisywany non stop, dlatego w razie potrzeby rodzice będą mogli zobaczyć swoje dzieci lub nagranie z nimi w gabinetach kierowników.
Co na to personel placówek?
- Uważam, że nie było potrzeby wprowadzania kamer w żłobkach publicznych. U mnie od lat pracuje wykwalifikowana kadra z doświadczeniem - zapewnia Marta Staszewska, kierownik żłobka nr 6 przy ul. Krowiej. Jeżeli jednak monitoring ma uspokoić rodziców, to kierowniczka nie widzi przeszkód w jego zamontowaniu.
Problemu w związku z nową sytuacją też nie widzi Grażyna Doroszewicz, kierownik żłobka nr 2, gdzie dzieci są pod okiem kamer już od wczoraj.
Dla pracowników żłobków ta sytuacja jest na razie stresująca.
- Do wszystkiego, co nowe, trzeba się przyzwyczaić. Ale kamery nie wpływają na to, że kontrolujemy swoje zachowanie. Mamy wiele pracy i od lat staramy się ją wykonywać profesjonalnie - wyjaśnia Beata Wawer-Świątek, pielęgniarka ze żłobka nr 2.
Irena Wójcikowska, kierowniczka w żłobku nr 9, potwierdza, że z kamerami trzeba się oswoić.
- Monitoring, który działa od poniedziałku, ma pozytywne strony zarówno dla nas, jak i dla rodziców. W wątpliwych sytuacjach, a takie czasem się zdarzają, rodzic może obejrzeć nagranie. Będziemy mieć dowód, że panie opiekunki wykonały pracę rzetelnie - twierdzi Irena Wójcikowska.
Rodzice są zachwyceni. - Tyle złego się mówi o żłobkach, że choć wychowawczynie w żłobku nr 2 są opiekuńcze, dzięki kamerom będę spokojniejsza o moje bliźniaki. One nie zawsze chętnie zostają w żłobku - mówi Katarzyna Skrzypczyńska, ma-ma 1,5-rocznych Laury i Kuby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?