Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronka chce budować na Wielkiej Wyspie. Wszystko w rękach działkowców

Aleksandra Cieśla
fot. Jerzy Wójcik
- Dlaczego na Biskupinie, Bartoszowicach i Sępolnie nie ma żadnego dużego marketu typu Tesco, Biedronka, Lidl czy Kaufland - pyta nasza Czytelniczka Danuta Nitschke. Odpowiedzi szukała reporterka Aleksandra Cieśla.

ZOBACZ TEŻ: NISZCZĄ SĘPOLNO, A URZĘDNICY PATRZĄ

- Jakim prawem nasi radni traktują nasze osiedle jak sypialnię? Tu mieszka sporo ludzi starszych i takich, którzy nie mają samochodu. Owszem są tu inne sklepy i sklepiki, ale produkty są dość drogie - argumentuje nasza Czytelniczka. - Sklepikarze uważają, że mają prawo windować ceny, bo nie ma tu konkurencji... Można usłyszeć też niezły komentarz, gdy klientowi nie podoba się cena:"... a po co ma pani jechać do miasta, tracić czas na dojazd i pieniądze za bilet tramwajowy ,jak można u mnie kupić. Ja też muszę zarobić..." A kto na tym traci? Oczywiście my mieszkańcy osiedla Biskupin, starsi, niezmotoryzowani... Jesteśmy zatem zmuszani do wydawania większych pieniędzy na codzienne zakupy, bo jakiś decydent widzi tylko czubek swojego nosa - pisze Danuta Nitschke.

To same sieci handlowe musiałyby zdecydować się na inwestycję, a na razie żadna z nich tego nie zrobiła. W czym jest problem? Spytaliśmy kilka sieci o ich plany związane z tą częścią Wrocławia. Tesco, Kaufland i Lidl odmówiły konkretnych odpowiedzi.

Dostaliśmy ją tylko od Biedronki. Ta sieć ma we Wrocławiu ponad 40 sklepów i planuje otwarcie kolejnych. Gdzie? Anetta Jaworska - Rutkowska z biura prasowego Jeronimo Martins Dystrybucja (właściciel Biedronki) nie wyklucza terenów Wielkiej Wyspy. - Każda lokalizacja naszego sklepu jest wybierana indywidualnie, a przy jej wyborze kierujemy się różnym czynnikami, a przede wszystkim zapotrzebowaniem na sklepy naszej sieci wśród lokalnej społeczności - mówi Anetta Jaworska - Rutkowska.

W Jeronimo Martins Dystrybucja mówią, że zdają sobie sprawę z potencjału Biskupina, Sępolna, Bartoszowic, czy Dąbia i cieszy ich fakt, że mieszkańcy wyrażają zapotrzebowanie na kolejne placówki. Ale, wg Jaworskiej-Rutkowskiej, do tej pory otwarcie Biedronki na Wielkiej Wyspie nie było możliwe przede wszystkim ze względu na brak odpowiednich ofert na rynku nieruchomości, które byłyby jednocześnie zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
- Liczymy jednak na to, że w następnym roku takie oferty się pojawią i będziemy mogli wybudować sklep Biedronka we wspomnianej okolicy - zauważa Anetta Jaworska-Rutkowska.

Plan zagospodarowania przestrzennego pozwala budować tego typu sklep właściwie tylko przy ul. Dembowskiego, na terenie zajmowanym obecnie przez działkowców. I to oni musieliby zdecydować się na sprzedaż terenu pod inwestycję. Czy to zrobią? Szanse są bliskie zeru. W czwartek przez cały dzień próbowaliśmy porozmawiać o tym z prezesem Polskiego Związku Działkowców we Wrocławiu Januszem Mieszkowskim, ale nie znalazł dla nas czasu. Wiadomo jednak, że Mieszkowski działa w ogólnopolskim komitecie, który zbiera podpisy pod obywatelską propozycją ustawy, której to realizacja gwarantowałaby m.in. zakaz sprzedaży terenów działkowych pod cele komercyjne. W tej sprawie zebrali już ponad 30 tys. podpisów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska