A kolega zobaczył duszące się karpie w plastikowych workach w Tesco w Lubinie i napisał do działu obsługi klienta tego hipermarketu. Zagroził, że jeżeli pracownicy nie zaprzestaną tego procederu - zawiadomi o tym barbarzyństwie inspektorat weterynaryjny ze względu na łamanie ustawy o ochronie zwierząt oraz media.
Dyskusja na ten temat w sieci już się toczy. Lorenc : - Trzy lata temu stanąłem w obronie karpia sprzedawanego w workach innej sieci hipermarketów we Wrocławiu i po mojej interwencji wycofali się. Mam nadzieję, że teraz też tam będzie. Przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia sprawdzałem jak sprzedaje się karpie. W tym roku jeszcze nie zdążyłem.
Lorenc wypowiedź kolegi z Lubina przekleił na profil Eksperci Tesco. Eksperci Tesco się bronią: "Nasi pracownicy co roku przechodzą szkolenia w zakresie transportu, przechowywania i sprzedaży karpia żywego, a także w zakresie humanitarnego uśmiercania karpi zgodnie z zasadami dobrostanu zwierząt. Na życzenie Klienta sprzedajemy także karpie żywe. Zalecamy, aby Klienci transportowali je w wiaderkach z wodą. Klient może przyjść z własnym wiaderkiem lub kupić odpowiednie, dostępne na stoisku rybnym. Ponieważ zależy nam, aby wszystko było tak, jak być powinno, będziemy bardzo wdzięczni za informację w którym dokładnie Tesco owa sytuacja miała miejsce, abyśmy mogli przekazać sprawę właściwym osobom".
Przypomnijmy, że to nie pierwszy przypadek, gdy traktowanie ryb w hipermarkecie budzi kontrowersje. Rok temu czytelnicy portalu NaszeMiasto.pl oburzali się na los karpia z Tesco w CH Marino (CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE). Wtedy rzecznik Tesco Polska bronił się, że firma przestrzega wszystkich norm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?