Dobra informacja jest taka, że w poniedziałek drogowcy skończyli układać ostatnią warstwę asfaltu od skrzyżowania Podwala z Krupniczą do skrzyżowania z Piłsudskiego. Najprawdopodobniej ruch w dwóch kierunkach będzie tędy puszczony w najbliższy weekend.
Gorzej sytuacja wygląda na odcinku od Sądowej do Łąkowej. Po stronie fosy ułożona jest już nowa podbudowa ulicy, ale wciąż brakuje asfaltowej nawierzchni.
- Pojawi się ona dopiero, gdy rozwiążemy problem z torowiskiem - informuje Marek Szempliński, z Wrocławskich Inwestycji. Jak się niedawno okazało szyny są w znacznie gorszym stanie niż zakładała to dokumentacja. Zgodnie z kontraktem, wykonawca miał jedynie na nowo wypoziomować torowisko. Jest ono jednak w tak złym stanie, że najlepiej byłoby je wymienić na nowe. - Na razie rozważamy różne warianty napraw - ucina Szempliński. Teraz potrzebna jest nowa dokumentacja i więcej czasu.
Przypomnijmy, że dwa lata temu torowisko w tym miejscu przechodziło powierzchowny remont, bo motorniczy odmawiali jeżdżenia po nim tramwajami. Wątpliwe jest by udało się ten problem rozwiązać do stycznia, bo do wtedy miały się tu zakończyć prace.
Kiepską informację mamy również dla pasażerów MPK. Jeżeli nawet w tym tygodniu skrzyżowaniem Podwala, Krupniczej i Sądowej pojadą auta, to na tramwaje na pewno jeszcze poczekamy. Jak dowiedzieliśmy się dziś w wydziale transportu wrocławskiego magistratu, na razie nie wpłynęło do nich oficjalne pismo z informacją, od kiedy będą mogły z powrotem kursować składy MPK i na jakim odcinku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?