Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Bogdana Zdrojewskiego we Wrocławiu? Jest taka możliwość. Ale nadburmistrz Bender odpada...

Marcin Torz
fot. Piotr Krzyżanowski
Czy na osiedlu WUWA2 (Nowe Żerniki) patronami ulic będą honorowi obywatele Wrocławia? Taki pomysł jest rozważany. Jeśli zostanie zaakceptowany, to na nowym osiedlu będzie np. ul. Bogdana Zdrojewskiego, Władysława Frasyniuka, Lecha Wałęsy czy Dalajlamy.

Osiedle WUWA2 (zwane też Nowymi Żernikami) powstanie w 2015 roku, nieopodal ulicy Kosmonautów. - Będzie na nim około 30 ulic - mówi Zbigniew Maćków, wrocławski architekt, który współtworzy projekt WUWY.

Miejsca na patronów jest więc sporo. Pojawia się jednak formalny problem, jeśli chodzi o uhonorowanie żyjących honorowych obywateli. Zgodnie z uchwałą rady miejskiej, patronem można zostać pięć lat po śmierci. Wyjątki robi się w szczególnych przypadkach (np. zaraz po śmierci Jana Pawła II, papież został patronem dotychczasowego pl. 1 Maja).

Dotąd (oczywiście po 1989 roku) nie było przypadku, aby nazywać ulice godnością żyjących. - To byłoby zresztą wbrew uchwale - mówi Jerzy Skoczylas, radny miejski (Platforma Obywatelska), szef komisji kultury, która odpowiada za nadawanie nazw placom i ulicom. - Nie wiem, czy żyjący patroni ulic to dobry pomysł. Na pewno jednak wart rozważenia - mówi Skoczylas.

W Polsce i za granicą zdarzają się przypadki, że na tabliczki trafiają nazwiska żyjących, wybitnych ludzi. W Stanach Zjednoczonych w kilku miejscowościach są ulice Lecha Wałęsy, a w Gdańsku jego imieniem nazwano port lotniczy. Wałęsa jest też patronem szkoły w Redzie.

Radny Skoczylas nie ma za to wątpliwości, że świetnym pomysłem jest upamiętnianie na WUWIE2 innych honorowych obywateli Wrocławia. Kilku z nich wciąż nie ma swoich ulic, np. Henryk Tomaszewski (wybitny dyrektor Wrocławskiego Teatru Pantomimy), czy Eugeniusz Get-Stankiewicz (znany rzeźbiarz).

Ale listę można wydłużyć, jeśli weźmie się pod uwagę także honorowych obywateli Wrocławia sprzed II wojny światowej. Na liście można znaleźć sporo znakomitych naukowców, np. Ferdinanda Juliusa Cohna, botanika i mikrobiologa, który jest uznawany za twórcę bakteriologii. - Oczywiście, nie ma żadnych obiekcji, aby uhonorować w ten sposób wybitnych naukowców niemieckiego pochodzenia - mówi Skoczylas.

Choć dodaje, że powinni mieć krystalicznie czyste życiorysy. Takiego - zdaniem Skoczylasa - nie ma Georg Bender, burmistrz Wrocławia z przełomu XIX i XX wieku, dzięki któremu miasto stało się prawdziwą metropolią. Zdaniem radnych, ma też skazę - nie lubił Polaków i o naszym narodzie wiele razy wypowiadał się krytycznie.

Kto jeszcze powinien dostać swoją ulicę na WUWIE2? Czy tylko honorowi obywatele Wrocławia? - Uważam, że powinni zostać tam upamiętnieni nie tylko honorowi obywatele naszego miasta - mówi Władysław Frasyniuk, legenda Solidarności i honorowy obywatel Wrocławia. - Niech patronami ulic na nowym osiedlu zostaną na przykład profesorowie, którzy przyjechali do Wrocławia ze Lwowa, czy też Piotr Bednarz (jeden z przywódców dolnośląskiej Solidarności - przyp. red.). Czyli wybitne osoby, o których pamięć się zaciera - mówi Frasyniuk.

A Państwo jakie mają zdanie? Zapraszamy do dyskusji na forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska