Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zaledwie dwa miesiące temu zakończył się remont ulicy Karmelkowej. Do września pod ulicą zakładano kanalizację.
Teraz okazało się, że zainstalowane tam rurociągi były wykonane ze złego materiału. Aby zlokalizować miejsce awarii, fachowcy musieli wpuścić do rur specjalne kamery.
- Awarii nie mogliśmy przewidzieć - przekonuje Iliana Arten-Rabiej z urzędu miejskiego. - Dopiero po zakończeniu wszystkich prac okazało się, że są wady. W niektórych miesiącach rurociąg był w złym stanie.
Dlatego robotnicy musieli zerwać świeżo położoną nawierzchnię i wykopać dziury. Skutki były łatwe do przewidzenia. Na jezdni zaczęły robić się korki, bo ruch odbywa się wahadłowo.
- Zaczynam się już przyzwyczajać do tego, że po Wrocławiu normalnie jeździć się nie da - mówi Adam Nowak, wrocławski kierowca.
Jednak kłopoty nie powinny trwać długo.
- Do końca tygodnia wszystko wróci do normy - obiecuje Iliana Arent-Rabiej. Zapewnia też, że wszelkie koszty niespodziewanej naprawy wykonawca robót poniesie z własnej kieszeni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
