Stary kontrakt kończył się wraz z sezonem 2008/09. Co zadecydowało o związaniu się z miedziowymi na dłużej?
- Kilka czynników po trosze. Zagłębie to klub z dużymi perspektywami i ambicjami, dobrze zorganizowany. Kibiców ma fantastycznych i za moment otworzymy nowy stadion - tłumaczy bramkarz.
Szalę przeważył też fakt, że Ptak w Lubinie się osiedlił. Jest tu z rodziną - żoną i dwoma synami.
- Max ma 6,5 roku, Mikołaj 12 lat. Starszy chodzi do klasy sportowej - wyjaśnia zawodnik.
Czy zamierza pójść w ślady ojca?
- Czas pokaże. Teraz piłka ma być dla niego zabawą. A decyzję podejmie sam. Czy stanie na bramce, czy będzie bramki strzelał. Pożyjemy, zobaczymy... czy w ogóle zwiąże przyszłość ze sportem - mówi.
Ptak pod nieobecność Michała Stasiaka pełnił w zespole rolę kapitana, ale jak sam przyznaje, to, że ma posłuch w drużynie, nie daje mu gwarancji pierwszego składu.
- Zawsze jest tak, że presja rywalizacji o miejsce, to dla mnie dodatkowy bodziec - stwierdza.
Jest przymus sprowadzenia prawego obrońcy w miejsce kontuzjowanego Grzegorza Bartczaka. Wypadałoby wzmocnić i środek. Swego czasu Flota chciała kupić maszty oświetleniowe starego stadionu Zagłębia. Miała przeznaczyć na to ponad 1 mln zł. Przewrotnie. Jak funduszy na zakupy brak, może warto pomyśleć o transferze łączonym. Trzy maszty gratis za stopera Świnoujścia Wallace'a?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?