Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elsner: Nowej umowy nie muszę podpisać zimą

Jakub Guder
Janusz Wójtowicz
- Nie chciałbym za dużo mówić na ten temat. Wiem tylko, że to był dobry zawodnik, a szkoda że nie został z nami, bo to był też nasz przyjaciel - mówi o Patriku Mrazie Rok Elsner pomocnik Śląska Wrocław.

Gdybyście wygrali z Wisłą i Jagiellonią mecz z Legią byłby spotkaniem lidera z wiceliderem.
Jeszcze trochę z chłopakami rozmawiamy o tych meczach, bo straciliśmy tam sporo punktów. Graliśmy dobrze, ale wiemy jak się skończyło. Jednak w sezonie każdy gdzieś gubi oczka. Jeśli pokonamy Legię, to nie będziemy już pamiętać o tamtych dwóch spotkaniach.

Zgodzi się Pan, że Wasz pojedynek z Lechem to najlepszy mecz WKS-u w tym roku kalendarzowym?
Jak się chwilę zastanowić to pewnie jest w pierwszej trójce. Z Jagiellonią i Wisłą nie było też źle.

Wiedzieliście w przerwie w Poznaniu co się dzieje z trenerem?
Ja nie wiedziałem. Po pierwszej połowie w szatni asystenci rozmawiali z nami indywidualnie i dopiero po ostatnim gwizdku powiedziano mi, co się stało.

Nie ugną się pod wami nogi w piątek, gdy przypomnicie sobie o porażce z Legią 0:4 z początku roku?
Nie. Takie spotkania masz może 2-3 w sezonie. Tam był szybki gol i potem zaraz czerwona kartka. Potem wygraliśmy z nimi w Superpucharze i teraz jesteśmy skoncentrowani. Chcemy na urlop pojechać po wygranej. Być na drugim miejscu, albo przynajmniej blisko lidera. Nasze szansę oceniam pół na pół. Legia ma dużo punktów. My też strzelamy dużo bramek, ale mamy problemy w obronie. Gramy jednak otwarty futbol, stwarzamy sobie dużo sytuacji i gdy tracimy gola to nie jest wina tylko defensywy, ale całego zespołu.

Nie macie w składzie kogoś takiego jak Daniel Ljuboja. On może rozstrzygnąć losy meczu w pojedynkę.
To klasowy zawodnik, ma bardzo dobre CV. Może faktycznie nie mamy takiej indywidualności, ale jesteśmy zespołem. To jest nasza siła.

Po aferze z Patrikiem Mrazem w szatni już jest spokojnie?
U nas było cały czas spokojniej, niż pisały niektóre media. W każdym klubie zdarzają się takie lub inne sytuacje. Atmosfera jest jednak dobra. Na boisku i poza nim trzymamy się razem.

Uważasz, że za szybko podziękowano Słowakowi?
Nie chciałbym za dużo mówić na ten temat. Wiem tylko, że to był dobry zawodnik, a szkoda że nie został z nami, bo to był też nasz przyjaciel.

To powiedz na koniec co chciałbyś dostać na Mikołajki? Wygraną z Legią?
Jak najbardziej. No i żeby zdrowie dopisywało.

A nowy kontrakt ze Śląskiem?
Też! Jeszcze jakby był wysoki... (śmiech). Żartuje. Spokojnie, na to mam jeszcze czas. Może w klubie po nowym roku będą wiedzieli coś więcej o finansach, a ja mogę bez problemów pograć do czerwca. Nawet jak teraz nie podpiszę nowej umowy, to nie muszę odchodzić już zimą.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Elsner: Nowej umowy nie muszę podpisać zimą - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska