- Ostatni przypadek włośnicy zanotowano tu w latach 70., wysłałem więc próbkę na dodatkowe badania - dodaje Ledowski. Diagnozę potwierdził Grzegorz Chmielowiec, powiatowy lekarz weterynarii. - Każdy ustrzelony dzik jest badany. Weterynarze sprawdzają też mięso świń. Zakażeniem larwami włośnia zagrożeni są ludzie i te gatunki zwierząt, w których diecie znajduje się mięso - tłumaczy Chmielowiec.
W Polsce badaniom na obecność larw poddawane jest mięso świń, dzików, gryzoni (m.in. nutrii) oraz koni. - Na Dolnym Śląsku odnotowujemy kilka przypadków tej choroby rocznie. Zwykle dotyczą one dzików. W 2012 roku, poza tym z Bystrzycy Kłodzkiej, sprzed kilku dni, były jeszcze dwa przypadki zakażeń: w styczniu w Głuszycy pod Wałbrzychem i w październiku w Oleśnicy - mówi Jan Dorobek, zastępca dolnośląskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii.
Weterynarze, szczególnie w okresie poprzedzającym święta, ostrzegają przed kupowaniem mięsa wieprzowego i dziczyzny, a także wędlin z nieznanych źródeł. W grudniu ubiegłego roku 14 osób spod Kórnika zarażonych włośnicą trafiło na Oddział Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych szpitala w Poznaniu. Źródłem zakażenia było mięso z dzika. Na tym samym oddziale w styczniu ubiegłego roku leczyło się dwanaście osób z okolic Legnicy i Złotoryi. Chorzy zarazili się włośnicą przez zjedzenie zakażonej przez pasożyty kiełbasy z dzika.
- Wczesne objawy choroby bywają mylące, bo przypominają grypę i zatrucie pokarmowe. Alarmujące są dopiero opuchlizna wokół oczu i bóle mięśniowe - wylicza Jan Dorobek. Włosień atakuje mięśnie, w tym sercowy, a czasem też mózg. Niedostatecznie szybkie udzielenie pomocy może w najgorszych przypadkach skończyć się śmiercią.
Badania mięsa pozwalają wykluczyć przypadki zakażenia, ale nie wszyscy rolnicy stosują się do tych obostrzeń tłumacząc, że mięso jest na użytek własny. - W niektórych dolnośląskich powiatach liczba zamówionych badań jest znikoma. Szacujemy, że badana jest niecała połowa mięsa - alarmuje Dorobek.
Badanie weterynaryjne kosztuje 11 zł za świnię i 20 zł za dzika. Zbadane mięso ma certyfikat i jest ostemplowane. Karą za niepoddanie mięsa badaniom wg kodeksu wykroczeń jest grzywna, zaś za obrót nieprzebadanym mięsem bez wymaganego świadectwa grozi przepadek mięsa, grzywna i areszt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?