Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Elektrolux ma urlop

Małgorzata Moczulska
Na razie nie wiadomo, czy firma będzie zwalniać ludzi
Na razie nie wiadomo, czy firma będzie zwalniać ludzi Dariusz Gdesz
W fabrykach Electrolux w Świdnicy i w Żarowie rozpoczyna się w środę przerwa w produkcji kuchenek i zmywarek. Blisko tysiąc osób zostało wysłanych na przymusowe urlopy.

Jak tłumaczyło nam we wtorek kierownictwo fabryk, przestój w produkcji i urlopy nie są dla pracowników zaskoczeniem, bo mówiło się o nich już w listopadzie. Zakłady nie zostają jednak zamknięte: będzie tu przez cały czas pracować część załogi.

Niestety, wszystko przemawia za tym, że to nie koniec złych wiadomości dla dolnośląskich zakładów szwedzkiego koncernu AGD. W związku ze światowym kryzysem i brakiem zbytu władze koncernu zapowiadają zwolnienia we wszystkich swoich fabrykach na świecie. Pracę mają stracić trzy tysiące osób. Nie wiadomo jeszcze, czy grupowe zwolnienia będą dotyczyć również trzech polskich fabryk, wszystkich zlokalizowanych na Dolnym Śląsku (w Żarowie, Świdnicy i Oławie).

Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć w zakładzie w Świdnicy, poza suchą informacją o planowanych redukcjach, przekazanych za pomocą telekonferencji z centrali koncernu w Sztokholmie, nie nadeszły jeszcze żadne wytyczne. Konkrety mają być znane w przyszłym tygodniu.

W zakładach w Świdnicy i Żarowie ludzie boją się o swoją pracę.
- Te przymusowe urlopy to zły znak - mówią i dodają, że jeszcze do niedawna zatrudniano pracowników i można było liczyć na awanse. - Teraz boimy się, że możemy stracić pracę. To przerażające, bo czuliśmy się bezpiecznie i stabilnie. Ta firma pozwoliła wielu stanąć na nogi - twierdzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska