Śląsk Wrocław pokonał Lecha 3:0, a w przerwie spotkania trener Levy zasłabł. - Jeżeli chodzi o zdarzenie w przerwie to nic poważnego. Po prostu zlekceważyłem fakt, że w ciągu dnia piłem mało płynów - wyjaśniał szkoleniowiec Śląska.
Wprowadzenie na boisko Garygi ustalaliśmy wcześniej z trenerem Barylskim. Chcieliśmy dać mu szansę już w spotkaniu z Jagiellonią, ale tam mecz potoczył się nie po naszej myśli - wjaśniał Levy.
Spytany o plotki krążące wokół sprawy Patrika Mraza (okazało się, że byłego już obrońcę WKS-u po alkoholowej nocy na przedpołudniowym treningu miał "zakablować" kolega z drużyny, za co podobno teraz pozostali nie szczędzą mu złośliwych uwag), trener powiedział, że nic mu nie wiadomo o rzekomym konflikcie w drużynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?