Recepta na miasto

Miasto nie jest przyjazne dla młodych ludzi, trudno dostać mieszkanie komunalne do remontu. W Wałbrzychu nie segreguje się odpadów, jest za mało miejsc w przedszkolach. Bardzo duże zastrzeżenia są też do sytuacji osób niepełnosprawnych.
Były też sugestie dotyczące zmiany siedziby urzędu miejskiego. Według uczestników projektu, część wydziałów mogłaby być przeniesiona do byłego budynku PDT w centrum miasta.

Między innymi na te problemy zwrócili uwagę wałbrzyszanie, którzy wzięli udział w międzynarodowym projekcie "Look Twice", organizowanym przez Fundację Edukacji Europejskiej. Ich zadaniem było stworzenie "wzorca miasta", czyli dokumentu, w którym przedstawiciele różnych środowisk wskażą, co chcieliby w Wałbrzychu zmienić, tak by w mieście żyło się lepiej. Wałbrzych opracowywał go z Ukrainą.

Całość koordynował Herman Knoedler z Instytutu Michaela Tiffernusa w Niemczech. Tam podobne projekty są na porządku dziennym.
- Niemcy bardzo angażują się w poprawę jakości swojego życia, takie inicjatywy są na porządku dziennym. Władze bardzo często wykorzystują pomysły mieszkańców - wyjaśniał.

W Wałbrzychu nad projektem przez rok pracowało kilkadziesiąt osób.
- Dotknęliśmy tematyki bezrobocia, rodzin, starszych osób czy firm - wyjaśnia Grzegorz Kruszyński z fundacji.

Poważne zastrzeżenia miała grupa pracująca nad stworzeniem idealnego miasta dla niepełnosprawnych. Zbigniew Michurski, który był jej liderem, przyznaje, że władze miasta mają jeszcze dużo do zrobienia.
- Chodzi przede wszystkim o pracę. Więcej niepełnosprawnych powinno być zatrudnianych w urzędach - mówi. Ma nadzieję, że władze wzorzec potraktują poważnie i będą go wykorzystywać.

Dokument już trafił na biurko Piotra Kruczkowskiego, prezydenta miasta. Dostaną go także radni.
- Wstępnie mogę powiedzieć, że jest sporo ciekawych pomysłów. Myślę, że warto z takich projektów korzystać. Tym bardziej że są to uwagi mieszkańców miasta - mówi.