Przed godz. 10 wyszedł z badań po udarze mózgu ze szpitala przy ul. Koszarowej. Poszedł na przystanek i wsiadł do autobusu nr 116. - Autobus miał jechać na plac Grunwaldzki. Było tam już sporo ludzi, niektórzy pokasowali bilety, po czym nagle kierowca zmienił tablice informujące o stacji docelowej i powiadomił ludzi, że autobus nie jedzie w kierunku placu Grunwaldzkiego, tylko do zajezdni przy ul. Obornickiej - opowiada Wojciech Dzięcioł.
- Większość pasażerów od razu wysiadła, a ja podszedłem do kierowcy i spytałem go którędy jedzie. Nie znam dokładnie okolicy, a chciałem wysiąść gdzieś w okolicy ul. Boya - Żeleńskiego. Usłyszałem w odpowiedzi "nie zawracaj Pan dupy, pilnuj Pan swojej" - dodaje pasażer.
Wg niego kierowca był skrajnie nieuprzejmy. Mężczyzna dojechał tylko do najbliższego przystanku i wysiadł. - Nie rozumiem dlaczego nie mógł mi kulturalnie odpowiedzieć na pytanie - dziwi się.
- Trudno nam ustalić na szybko i bez konkretnego numeru bocznego autobusu konkretnego kierowcę (tym bardziej że na pętli Koszarowa linie się "przebierają", czyli podjeżdżają np. jako 149, a odjeżdżają jako 116), ale żaden prowadzący nie powinien w ten sposób odpowiedzieć pasażerowi i to jest jasne. Jeśli rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce to z góry przepraszamy za jego zachowanie - mówi Janusz Krzeszowski z biura prasowego MPK.
- Pasażera prosimy o podesłanie bardziej szczegółowej skargi do naszego Biura Obsługi Pasażera (ul. B. Prusa 75-79, tel.: 71 321 72 71, e-mail: [email protected]). Na pewno zostanie dokładnie sprawdzona i dostanie wyczerpującą odpowiedź, a wobec kierowcy zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - dodaje.
Pokrzywdzony pasażer zamierza złożyć skargę u rzecznika klientów Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?