Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa czarna seria porażek PGE Turowa

Michał Lizak
Wicemistrzowie Polski przegrali trzecie spotkanie z rzędu. A w kontekście wtorkowego meczu z Crveną Zvezdą Belgrad w Pucharze Europy martwić musi fatalna dyspozycja liderów ekipy ze Zgorzelca.

34 minuty na parkiecie, 0 punktów, 0 celnych rzutów na 10 oddanych. Takie statystyki miał w sobotę Damir Maljković. Chorwat w tym sezonie był, przynajmniej w ofensywie, zdecydowanie najpewniejszym punktem ekipy PGE Turowa (średnio 14 punktów, 56% skuteczności za 2 punkty i 43% za 3).
W sobotę akademicy skupili się głównie na tym, by jemu uprzykszać życie. Zajmował się tym przede wszystkim Javier Mojica i ze swojego zadania wywiązał się świetnie - Chorwat nie był sobą i bardzo niewiele wnosił do gry.

Samo spotkanie było szalenie zacięte i rzadko który z rywali odskoczył na kilka punktów. Najwyższe prowadzenie gospodarzy wynosiło zaledwie 7 oczek.

W końcówce obie strony miały swoje szanse na zwycięstwo. Przy remisie (68:68) kilka razy rzuty spod kosza dobijali akademicy - najpierw spudłował Reese, następnie Mróz. Skuteczna okazała się ostatecznie dobitka Dante Swansona, który umieścił piłkę w koszu niemal równo z końcową syreną.

Goście mieli sporo pretensji do sędziów, sugerując, że w kluczowej akcji rozgrywający AZS-u Igor Milicić kozłował piłkę po aucie - protesty na niewiele się jednak zdały.
- Zawiodła nas przede wszystkim skuteczność w ataku. Trafiliśmy zaledwie 6 z 22 rzutów za trzy punkty - to bardzo słaby rezultat - oceniał po spotkaniu Boban Mitev, II trener PGE Turowa.

Od niedzieli drużyna jest już w Libercu, dziś dołączy do niej Dragisa Drobnjak. Słoweniec przyjechał już do Zgorzelca, w poniedziałek przejdzie badania lekarskie i po nich powinien rozpocząć treningi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska