Solidarność będzie broniła emerytur pomostowych jak niepodległości?
To nie takie proste. Nie jesteśmy przeciwni reformie pomostówek, protestujemy przeciwko całkowitej ich likwidacji. A proponowane przez rząd Tuska okresy przejściowe to nic innego, jak właśnie likwidacja emerytur pomostowych.
Świat się zmienia, technologia ułatwia pracę. Dlaczego kasjerka na kolei ma mieć prawo do emerytury pomostowej, a pani za kasą w sklepie osiedlowym takiego prawa ma nie mieć?
Przecież mówię, że nie jesteśmy przeciwnikami reformy systemu emerytur pomostowych. Przysłowiowa kasjerka na kolei zapewne nie pracuje w szczególnie uciążliwych warunkach. Jednak nawet najbardziej rozwinięta technologia nie wyeliminuje na przykład stresu towarzyszącego niektórym zawodom. Uważamy, że właśnie tym ludziom należy umożliwić skorzystanie z emerytur pomostowych.
Na przykład?
Myślę o takich zawodach jak chociażby kontroler ruchu powietrznego, pilot czy ratownik medyczny. Nie ma technologii, która wyeliminowałaby stres towarzyszący tym profesjom.
A skąd państwo ma brać pieniądze na emerytury pomostowe? Czy Solidarność jest w stanie wskazać źródło ich finansowania?
Tak, sądzę, że jesteśmy w stanie wskazać źródła finansowania. Co więcej, możemy udowodnić, że w innych krajach dba się o pracowników wykonujących zawody w szczególnych warunkach. Możemy pokazać, jak te problemy rozwiązuje się w innych europejskich krajach, chociażby w Niemczech.
Nie słyszałam o emeryturach pomostowych u naszych zachodnich sąsiadów.
Tam znaleziono inny sposób. Ludzie pracujący w szczególnie trudnych warunkach po przekroczeniu pewnego wieku kierowani są na inne stanowiska. Bywa, że na gorzej płatne. Ale nawet w takim wypadku pracownik nie odczuwa tej zmiany - różnicę w zarobkach pokrywają solidarnie po połowie pracodawca i skarb państwa. Jeśli rząd chce zlikwidować emerytury pomostowe, niech zajmie się też reformą KRUS-u, że nie wspomnę o emeryturach mundurowych.
Jak Solidarność zamierza walczyć o pozostawienie pomostówek?
Już walczymy. Między innymi poprzez demonstracje związkowe przed gmachem Sejmu. Brali w nich udział także związkowcy z Dolnego Śląska.
Wierzy Pan, że rząd wycofa się ze swojego projektu?
Solidarność chce przede wszystkim usiąść do stołu i porozmawiać o reformie systemu emerytur pomostowych. Jeszcze raz podkreślam, że nie jesteśmy przeciwnikami reformy. Ale reforma nie oznacza likwidacji.
Rząd nie rozmawiał z Solidarnością o swoim projekcie? Nie było konsultacji społecznych?
W praktyce nie było. Rozmowa czy też dyskusja ma przecież prowadzić do jakiegoś kompromisu. A nie widać, żeby rząd Tuska chciał cokolwiek zmieniać. Nie słyszy, co mówimy, i nie bierze pod uwagę naszych obaw oraz propozycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?