Inspekcja skontroluje stan techniczny autobusów, trzeźwość kierowców, a nawet poziom spalin, jakie wydzielają pojazdy.
- Kontrole odbędą się jednego dnia. Zatrzymamy autobusy na pętlach końcowych, tak by nie przeszkadzać pasażerom w dojechaniu do celu - mówi Mariusz Kaczmarz, rzecznik prasowy wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego we Wrocławiu.
Czytaj też: Kierowcy jeżdżą niesprawnymi autobusami, bo boją się o premię i pracę
- Sprawdzimy również autobusy komunikacji miejskiej w innych miastach w województwie, między innymi w Jeleniej Górze, Legnicy i Wałbrzychu - dodaje.
Przypomnijmy. W poniedziałek pisaliśmy o kierowcy MPK Tadeuszu Terleckim, który niesprawnym pojazdem podjechał na komendę policji przy ul. Hubskiej. Funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny autobusu. Kierowcy za jego działanie odebrano premię.
Koledzy pana Tadeusza opowiadali nam o złym stanie technicznym autobusów. - W sytuacji, w której stacja diagnostyczna znajduje się na terenie zajezdni i należy do MPK, nie można oczekiwać sprawiedliwej kontroli pojazdów - twierdzą kierowcy.
Według naszych rozmówców, po naszym artykule spółka rozpoczęła wzmożoną kontrolę stanu technicznego pojazdów.
- Obie stacje diagnostyczne pracują non - stop, całą dobę. Bez przerwy sprawdzają i poprawiają autobusy. Do tej pory nigdy tak nie było. Kierownicy zajezdni boją się kontroli inspekcji ruchu - mówi nam anonimowo jeden z kierowców.
MPK twierdzi, że to nieprawda. - Wzmożone kontrole naszych pojazdów wynikają z tego, że przez najbliższe dwa tygodnie z powodu modernizacji będzie nieczynna jedna ze stacji diagnostycznych. Dlatego przed jej wyłączeniem chcemy przeprowadzić jak najwięcej kontroli, które potwierdzą dobry stan techniczny naszych pojazdów - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska, rzecznik MPK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?