Kartę dla wrocławian i turystów przygotowało Stowarzyszenie Forum Medicum. Jego szefem był Tomasz Góralski. Ten sam, który stoi na czele zarządu firmy Dynamicom, oskarżanej przez urzędników o nierozliczenie się z pieniędzy za organizację imprez na Stadionie Miejskim.
W grudniu tego roku z Open Wrocław miało już korzystać już ok. 150 tys. osób. To marzenie, bo do tej pory zdecydowało się zaledwie... 400. Hotel Orbita przy ul. Wejherowskiej oferował np. 30-proc. zniżkę za nocleg. - Nikt nie był nią zainteresowany - mówi pracownik hotelu Michał Górski.
Nie on jeden zresztą. Stowarzyszenie Radio Taxi Blues, które miało dla klientów 10-proc. upusty, też nie odnotowało chętnych. - Nikt nigdy z kartą nie przyszedł - mówi wiceprezes Dariusz Siejkowski.
CZYTAJ TEŻ: Miasto chce reaktywować kartę Open Wrocław
Zabrakło ich nawet na tańszego drinka w Pubie 7 Kotów przy św. Mikołaja. Na tym tle niebywały sukces odnotował Wrocławski Park Wodny przy ul. Borowskiej. - Z naszych usług skorzystało 9 posiadaczy karty Open Wrocław: 6 we wrześniu i 3 w
październiku - wylicza rzecznik parku Mariusz Prasał.
Popularność karty może blokować jej cena. Najtańsza proponowana przez Forum Medicum na 24 godziny (nie ulgowa), oprócz przejazdów komunikacją miejską i zniżek do barów, klubów, sklepów z pamiątkami - kosztuje 23 zł, ta z dodatkowym wstępem wolnym do muzeów i galerii - już 69 zł.
Umowa, którą miasto podpisało z Forum Medicum z końcem października 2011 r., obligowała je do składania sprawozdań. Dlaczego urzędnicy nie zauważyli w lutym czy kwietniu, że z projektem są problemy?- Ale skarbnik zgłaszał je panu Tomaszowi Góralskiemu - tłumaczy Magdalena Okulowska z biura prasowego magistratu, która jako wicedyrektor Biura ds. Euro również podpisywała umowę z Forum Medicum. I miała nadzorować realizację tego projektu.
Z pomysłem kontroli jeszcze kilka miesięcy urzędnicy nie wyszli. Robią to dopiero teraz, mówiąc, że powalczą o publiczne pieniądze. Skarbnik miasta Marcin Urban zdecydował, że karta Open Wrocław trafi pod skrzydła departamentu finansów. Oficjalna przyczyna to wygaszenie Biura ds. Euro.
Zdaniem Tomasza Góralskiego (który zapewnia, że z władz Stowarzyszenia Forum Medicum wycofał się kilka miesięcy temu, kiedy bardziej zaczął współpracować ze stadionem), nie można powiedzieć, że karta Open Wrocław "nie wypaliła".
- Można powiedzieć, że kuleje, a to efekt złej współpracy pomiędzy magistratem, Forum i Mennicą - wskazuje Góralski. I zapewnia, że Forum wywiązało się ze swoich zobowiązań w sprawie karty. Wydrukowano jej tyle, ile miało być i zorganizowano system dystrybucji taki, jak zakładała umowa z miastem.
Miasto właśnie to zamierza zweryfikować. - W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości zostaną wdrożone działania, które będą miały na celu naprawę obecnej sytuacji. Jeśli jednak ich wprowadzenie nie będzie miało sensu z uwagi na zbyt duży zakres koniecznych działań, gmina rozwiąże umowę - pisze skarbik Urban w odpowiedzi na interpelację radnego Leszka Cybulskiego.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?