Ostatni koncert legendy rocka

Na wielki comeback wybrali sobie właśnie Wrocław. W piątek zagrają w Hali Ludowej. Na scenie towarzyszyć im będą grupy Hunter, Acid Drinkers i Coma.

Jak udało się namówić Illusion do koncertu po tylu latach w starym składzie? Organizator imprezy - Krzysztof Jakubczak ze Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Kulturalnych "Nasze Miasto" twierdzi, że nie było to takie trudne:
- Znamy się trochę, złożyliśmy im dobrą ofertę i się zgodzili. Tyle. Warto się na ten koncert wybrać, tym bardziej że zespół zapowiada, iż będzie to ich ostatni występ w karierze.

Muzycy zastrzegają, że ich wrocławski występ nie oznacza wcale reaktywacji grupy. Tym bardziej będzie to niepowtarzalna okazja dla fanów do posłuchania największych przebojów zespołu na żywo. Wrocław zawsze lubił Illusion - tu był kiedyś ich management, a na scenach tutejszych klubów gościli bardzo często.

Illusion pochodzą z Gdańska. W ciągu siedmiu lat działalności zdążyli nieźle namieszać na rodzimej rockowej scenie. Wydali pięć płyt, w tym jedną koncertową, dzięki takim przebojom jak "Nóż" czy "Cierń" sprzedali kilkaset tysięcy egzemplarzy swoich krążków. Byli jedną z najczęściej koncertujących kapel w Polsce. Nie mógł się bez nich obyć żaden większy rockowy festiwal - od sopockiego Marlboro Rock-In po niemiecki Go!East! Festival.

Głównym atutem grupy jest charakterystyczny, chropowaty głos wokalisty Tomasza "Lipy" Lipnickiego. Jego śpiew przechodził często w melorecytację, a nawet w rap. Nic dziwnego, że zespół grywał koncerty przed podobnie brzmiącymi kapelami, łączącymi ostre gitarowe riffy z hip-hopem, jak Pro-Pain czy H-Blocks.

Od ośmiu lat wokalu "Lipy" można słuchać dzięki jego autorskiemu projektowi - grupie Lipali. W sobotę wokalista pojawi się na scenie w towarzystwie starych kolegów: perkusisty Pawła Herbascha, gitarzysty Jerzego Rutkowskiego i basisty Jarosława Śmigiela. Dzień przed koncertem muzycy spotkają się o godzinie 18 z fanami w EMPiK-u na wrocławskim Rynku.