Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteś w raju, czyli koncert bardów u Pana Boga

Jacek Antczak
"Jesteś w raju/jesteś w raju /gdzie spokojny słyszysz krwi i myśli rytm" - śpiewali dla nas przez lata. Byli współczesnymi bardami, którzy jak nikt inny potrafili uświadomić Polakom, jak potrafiliśmy być wielcy, dumni i odważni w czasach pogardy i jak szybko stajemy się tchórzliwi, mali, miałcy i bezmyślni, gdy w spokojnych czasach zapominamy, że życie jest powieścią wariata.

Może dlatego, wielu z nas nie chce pamiętać, że ballada, zwykły utwór słowno-muzyczny, może służyć czemuś więcej niż tylko rozrywce czy poprawie nastroju. Że może mieć ogromną siłę rażenia, sprawiać, że runą mury, nie tylko mury totalitaryzmów, ale i nienawiści.

Po śmierci Przemka Gintrowskiego wielu słuchaczy wierzy, że właśnie po raz kolejny reaktywują duet z Jackiem Kaczmarskim. I znów będą występować - w sali koncertowej u Pana Boga. W swoim najsłynniejszym programie śpiewali przecież, że raj jest pusty i tylko "Archanioł Gabriel miecz ognisty czyści od święta(...)/To postraszy z nudów zwierzęta/Towarzyszy Stwórcy w przechadzkach/Lecz nie może Go bawić rozmową/Żadną myślą zaskoczyć znienacka/Obaj myślą wszak jednakowo".

A teraz są tam też Kaczmarski z Gintrowskim, których Polacy nie bardzo chcieli słuchać, bo przecież ciężko przyjąć do wiadomości, że "coś musi być, do cholery, za zakrętem". Że wiecznie aktualna jest antylitania na czasy przejściowe: "Nie będzie wina z tej wody/Z tych pieśni nie będzie dróg wzwyż/Z tych dusz nie będzie narodu/Każdy sam poniesie swój krzyż". Co oni śpiewają? Już nie te czasy - buntowaliśmy się. Dziś sprawę krzyża rozstrzygają politycy w Sejmie lub tłum na Krakowskim Przedmieściu - po co jacyś bardowie, przypominający, że wciąż toczy się wojna postu z karnawałem?

Gintrowski, od zawsze zafascynowany poezją Zbigniewa Herberta (teraz pewne siedzi z Miłoszem w pierwszym rzędzie na koncercie i kłócą się, którego z nich wiersze są śpiewniejsze), wspominał, że u tego poety na ramieniu zawsze zasiadał bożek ironii. Tej mądrej, herbertowskiej ironii przekazywanej przez Gintrowskiego i ciętych puent Kaczmarskiego wielu ze słuchaczy już nie chwytało. A obu bardom szkoda było czasu na śpiewanie o pseudopolitykach i tym, co robimy z wolnością. Woleli wciąż śnić, że istnieją miejsca "gdzie zdrada to wtręt z obcej mowy/Podobnie jak przemoc i gwałt/Gdzie myśli nie chowa się w słowa/Lecz jawny jej daje się kształt".

Na jutrzejszy koncert duet Kaczmarski/ Gintrowski bilety są już wyprzedane. Ale my kiedyś też dostaniemy wejściówkę, pamiętajmy o tym - nie tylko dziś i jutro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jesteś w raju, czyli koncert bardów u Pana Boga - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska