Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek na placu Dominikańskim

Marcin Rybak
Rozbity tramwaj nr 10 blokował ruch półtorej godziny. Kierowcy klęli w jeszcze większych niż zwykle korkach
Rozbity tramwaj nr 10 blokował ruch półtorej godziny. Kierowcy klęli w jeszcze większych niż zwykle korkach Tomasz Hołod
Kraksa w centrum Wrocławia - 7 osób trafiło do szpitala.

Tramwaj zderzył się z autobusem na samym środku placu Dominikańskiego. Siedem osób rannych, zniszczone pojazdy i gigantyczne korki przez kilka godzin w centrum Wrocławia.

Do wypadku doszło kilka minut przed godz. 15. Autobus linii K skręcał z ul. Skargi w lewo, w Kazimierza Wielkiego. Tramwaj nr 10 ruszał z przystanku i jechał w stronę przejścia podziemnego na Świdnickiej. Wtedy właśnie doszło do zderzenia.

Jak mówią świadkowie, tramwaj z dużą siłą uderzył w bok autobusu.
- Kierowca od początku jechał jak szalony - opowiada Agnieszka Majer, studentka wrocławskiej Akademii Medycznej, pasażerka autobusu linii K. Z jej relacji wynika, że pasażerowie nie mogli się utrzymać poręczy w środku wozu i ciągle ktoś się przewracał. Na placu Dominikańskim kierowca zatrzymał się gwałtownie. Po chwili ruszył z piskiem opon.

- Zobaczyłam tylko, że z przeciwnej strony jedzie tramwaj. Przód pojazdu wbił się w autobus jakiś metr od mojego siedzenia. Siła uderzenia była tak mocna, że myślałam, że ktoś zginął - mówi przerażona dziewczyna. - Miałam dużo szczęścia, że nic mi się nie stało. Ale u mężczyzny, który tak jak ja siedział w autobusie, lekarze pogotowia stwierdzili wstrząs mózgu.
Świadkowie zdarzenia opowiadali, że kierowca autobusu wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Tramwaj miał tak w niego uderzyć, aż się siedzenia połamały. Chwilę później na pl. Dominikańskim pojawił się samochód z nadzoru ruchu MPK. Mężczyzna z tego auta krzyczał na motorniczego.

Do wypadku przyjechały trzy karetki pogotowia. Okazało się, że pomocy wymaga 7 osób. Jednej od razu sanitariusze założyli kołnierz ortopedyczny.
- Ranni to pasażerowie autobusu - informuje Wojciech Wybraniec z biura prasowego Dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej. - Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Kierujący pojazdami byli trzeźwi. W sprawie wypadku policja będzie prowadzić dochodzenie, które wyjaśni, kto zawinił. Czy kierowca autobusu wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, czy tramwaj ruszył zbyt szybko z przystanku.

Rozbity tramwaj półtorej godziny blokował pl. Dominikański. Kierowcy stanęli w gigantycznych korkach.
- Praktycznie całe centrum miasta było zakorkowane i jest do tej pory - mówiła nam przeszło trzy godziny po wypadku dyspozytorka ZTP Radio Taxi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska