Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biletomat "zjadł" ci pieniądze? Odzyskanie ich nie będzie proste

Magdalena Margasińska
Serwisanci biletomatów twierdzą, że to głównie złodzieje niszczą numer telefonu do Biura Obsługi Klienta znajdujący się na urządzeniu
Serwisanci biletomatów twierdzą, że to głównie złodzieje niszczą numer telefonu do Biura Obsługi Klienta znajdujący się na urządzeniu Magdalena Margasińska
Połykanie pieniędzy przez biletomaty to codzienność na wrocławskich przystankach komunikacji miejskiej. Wtedy można złożyć reklamację i odzyskać utraconą kwotę. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach wcale nie jest to takie proste.

Przede wszystkim na wielu automatach z biletami MPK brakuje danych kontaktowych do Biura Obsługi Klienta, bowiem bardzo często są zdrapane lub zamalowane.

Serwisanci uzupełniają oznaczenia na maszynach, ale temat wraca. Jeden z pracowników serwisu twierdzi, że winni są złodzieje. - Zdzierają naklejki i zamalowują dane na instrukcji obsługi. Wtedy nikt nie zadzwoni do biura i nie powie, że np. biletomat nr 538 nie działa, albo że ktoś próbował się włamać - mówi technik.

Brak danych daje wandalom czas na kolejne kradzieże. Serwisanci o awarii dowiadują się z opóźnieniem. - Chyba że podczas rabunku wyłamią podzespoły na wlotach na monety, wtedy system od razu nam to pokazuje - wyjaśnia serwisant. Czujniki alarmu umieszczone są też w miejscu, gdzie odbieramy wydrukowane bilety.

Nawet jeśli urządzenie jest w dobrym stanie - to niewielki numer telefonu znajduje tak nisko, że niewiele osób jest w stanie go zauważyć. Jego znalezienie nie oznacza jednak sukcesu.

- Ostatnio chciałam kupić bilety za 11 zł. Automat pobrał opłatę, ale nie wydrukował biletów - mówi Agnieszka Warczewska, która wsiadała do tramwaju przy ul. Sienkiewicza.

Kobieta w końcu zadzwoniła na infolinię. Nie udało jej się jednak połączyć z konsultantem. - Nagrałam się na automatyczną sekretarkę, ale nikt nie oddzwonił. Czuję się zlekceważona - komentuje wrocławianka.

Mariusz Przybylski, z biura prasowego Mennicy Polskiej, operatora systemu, zapewnia, że tryb reklamacyjny jest normalny.

- Pracownicy reagują na każde zgłoszenie, pod jednym warunkiem - reklamujący musi podać dane osobiste. Wtedy sprawa jest rozpatrywana - tłumaczy.

Dodaje też, że klienci MPK nie muszą osobiście fatygować się po odbiór należnych pieniędzy. Jeśli zgłoszenie zostanie pozytywnie rozpatrzone, wystarczy podać numer konta, na które BOK wyśle przelew - po upływie 7 dni roboczych.

Wielu pasażerów, gdy nie może się dodzwonić i w miarę szybo załatwić sprawy, rezygnuje jednak z odzyskiwania straconych pieniędzy. Mennica Polska zapewnia jednak, że można po nie zwrócić się nawet po dłuższym czasie, trzeba tylko pamiętać kiedy, o której i w jakim automacie straciliśmy pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Biletomat "zjadł" ci pieniądze? Odzyskanie ich nie będzie proste - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska