Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były dolnośląski poseł PiS zatrzymany

Ewa Chojna
Były poseł PiS Piotr C.
Były poseł PiS Piotr C. fot. Piotr Krzyżanowski
Były dolnośląski poseł PiS, Piotr C. został zatrzymany i przesłuchany przez prokuraturę. Podejrzewano go o poplecznictwo i zacieranie śladów przestępstw popełnianych przez syna, Pawła C. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Nie postawiono mu zarzutów. Piotr C. nie chce rozmawiać o sprawie, twierdzi, że nie wiedział o przestępstwach jakich dopuścił się jego syn. - Sprawę niech badają sądy - powiedział nam.

To kolejna afera w Nadleśnictwie Lubin. Prokuratorzy postawili zarzuty dwóm osobom - nadleśniczemu Damianowi M., który niedawno został zatrzymany pod zarzutem ustawiania przetargu na służbowy samochód. Teraz dodatkowo zarzuca mu się niedopełnienie obowiązków, ponieważ jako nadleśniczy Damian M. wiedząc o kradzieży drzewa z lasu oraz piasku z piaskowni położonej na terenie nadleśnictwa nie złożył zawiadomienia na policji. Oprócz tego Damian M. odpowie również za to, że nie zastosował się do obowiązujących przepisów prawa przy wydzierżawianiu terenów leśnych.

Z kolei Paweł C, syn byłego posła PiS i byłego nadleśniczego Nadleśnictwa Lubin oskarżony jest o przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Paweł C., jako inżynier nadzoru zatrudniony w Nadleśnictwie Lubin wydzierżawił oddział leśny z tzw. drzewostanem referencyjnym. Oznacza to, że drzewa były stare, nawet 140 letnie. Na tym terenie znajdowały się miejsca lęgowe wielu gatunków zwierząt, a zgodnie z przepisami nie można tam prowadzić żadnej działalności, ani też wycinki drzew.
Paweł C. nic sobie z tego nie robił. Jak ustalili śledczy w nielegalny sposób zatrudnił firmę, która do marca bieżącego roku zajmowała się wycinką starych drzew.

- W ten sposób wycięto co najmniej 75 drzew z gatunków dąb i jesion powodując tym starty w wysokości 42,5 tys. zł oraz straty o znacznych rozmiarach w świecie roślinnym - powiedziała nam Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury okręgowej. - Za nielegalny wyrąb lasu grozi wyrok do pięciu lat więzienia.

To jednak nie wszystko. Paweł C. ma na sumieniu również firmę, która zajmowała się sprzedażą tego drewna.
- Od grudnia 2011 roku do października 2012 Paweł C. będąc funkcjonariuszem publicznym polecił swojemu znajomemu założenie firmy, która miała się zajmować sprzedażą drewna - mówi Łukasiewicz. - W rzeczywistości to Paweł C. nadzorował działalność tej firmy i dostarczał tam drzewo pochodzące z nielegalnego wyrębu.
Paweł C. miał na tym zarobić 10 tys. zł.

Oprócz tego śledczy postawili mu zarzuty związane z ustawianiem przetargu na zakup samochodu terenowego. Pawłowi C. grozi wyrok od roku do 10 lat więzienia.
- Paweł C. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, w związku z tym, że istniało podejrzenie matactwa prokurator złożył wniosek o tymczasowy areszt, ale sąd go odrzucił - mówi Liliana Łukasiewicz. - Dzisiaj prokurator będzie się odwoływał od decyzji sądu.

W sprawę zamieszany jest również Piotr C. były poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były nadleśniczy Nadleśnictwa Lubin.
Prokurator przesłuchał go, ponieważ istniały przesłanki, że Piotr C. podejmuje działania mające charakter poplecznictwa oraz utrudnia prowadzenie śledztwa. Za to może grozić wyrok od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Piotrowi C. nie postawiono jednak zarzutów.
- Po przesłuchaniu w charakterze świadka Piotr C. został wypuszczony na wolność - mówi Liliana Łukasiewicz. - Złożył obszerne zeznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska