Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:1 (ZDJĘCIA)

Paweł Kucharski
Piotr Krzyżanowski
Należy docenić klasę rywala, ale mimo wszystko Zagłębie chyba zbyt łatwo pozwoliło sobie na kolejną porażkę w T-Mobile Ekstraklasie.

Do meczu z Kolejorzem Miedziowi przystąpili bez Aleksandyra Tunczewa. To nie pierwsza w tym sezonie sytuacja, kiedy trener Pavel Hapal miał problemy z zestawieniem formacji defensywnej swojego zespołu. Zgodnie z przewidywaniami miejsce Bułgara zajął Bartosza Rymaniak, tyle tylko, że szkoleniowiec ustawił go nie na prawej stronie bloku, a w środku. To jednak nie "Ryman" popełnił błąd przy jedynej bramce w tym meczu. Padła ona już w piątej minucie, a jej strzelcem okazał się Vojo Ubiparip, który skorzystał z asysty... Adama Banasia. Kapitan Zagłębia zbyt lekko wybił głową piłkę przed własne pole karne. Serb ułożył ją sobie na nodze i soczystym strzałem w dalszy róg pokonał Michała Gliwę.

Gospodarze zaczęli więc bardzo źle, ale i tak mogli się cieszyć, że w kolejnych minutach nie przyjęli więcej ciosów. Lech grał bardzo ofensywnie i ładnie dla oka. W niektórych akcjach piłka chodziła od nogi do nogi jak po sznurku. Tak jak w 15 minucie, kiedy w roli egzaekutora wystąpił Hubert Wołąkiewicz. Obrońca gości pofatygował się w pole karne rywali i ładnym, technicznym uderzeniem omal nie pokonał Gliwy. Kilka chwil później przed szansą stanęli także Szymon Drewniak i Manuel Arboleda. W pierwszym przypadku golkiper lubinian obronił strzał, a w drugim piłka nawet nie leciała w światło bramki, bo Kolumbijczyk trafił nie głową, a barkiem.

Frustrowali się piłkarze, frustrowali się kibice, frustrował się także Hapal. No i w końcu Czech nie wytrzymał. Po nieco ponad półgodzinie gry dokonał pierwszej zmiany. Ofiarą mizernej postawy Zagłębia padł Adrian Rakowski. Opuszczenie boiska na tak wczesnym etapie rywalizacji musiało być dla niego deprymujące. No, ale cóż, na placu zameldował się Arkadiusz Woźniak z zamysłem bardziej ofensywnej gry Zagłębie.

I plan ten Miedziowi zaczęli konsekwentnie realizować. O ile w pierwszej połowie Jasmin Burić mógł jeszcze dłubać w nosie, o tyle w drugiej miał ręce pełne roboty. O obliczu gry gospodarzy jak zwykle decydował Szymon Pawłowski. To on też miał najlepszą okazję do strzelenia bramki. Niestety piłka po jego strzale odbiła się tylko od poprzeczki. Próbowali też Adam Banaś, Arkadiusz Woźniak czy Michal Papadopulos. Za każdym razem bez efektu. Lubinianom nie pomogło nawet to, że Lech od 72 minuty grał w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Kebby Ceesaya. Wynik nie uległ już zmianie.

Coś optymistycznego? Frekwencja. Na trybunach zasiadło ponad dziesięć tysięcy widzów, w tym jak zwykle liczna grupa z Poznania. Ci miejscowi robili co mogli i jeszcze nim skończył się mecz z Lechem motywowali swoich piłkarzy do zwycięstwa w derbach. Mecz ze Śląskiem Wrocław już za tydzień w niedzielę. Miedziowych czeka sporo pracy...

Mistrzowie Polski o derbach jeszcze nie myślą. W tę niedzielę czeka ich bowiem "braterski" bój na wyjeździe z Lechią Gdańsk.
Po piątku liderem tabeli został Lech, ale w poniedziałek na to miejsce może wrócić Legia Warszawa, która zmierzy się z Pogonią Szczecin.

KGHM Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:1 (0:1)
Bramka:
Ubiparip 5.
Sędziował: Paweł Raczkowsk (Warszawa)
Widzów: 10 512.
Zagłębie: Gliwa - Widanow, Banaś, Rymaniak, Nhamoinesu - Pawłowski, Rakowski (32 Woźniak), Bilek (83 Wilczek), Jeż, Małkowski (67Abwo) - Papadopulos.
Lech: Burić - Ceesay ŻŻCZ, Kamiński, Arboleda Ż, Wołąkiewicz (80 Wilk) - Ubiparip, Trałka Ż, Murawski, Drewniak (66 Reiss), Lovrencsics - Ślusarski (61 Tonew).

T-Mobile Ekstraklasa

Program 8. kolejki

W innym piątkowym meczu: Górnik Zabrze - Korona Kielce 2:0 (Milik 40, Nakoulma 44). Sobota: GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała (13.30, Canal+Sport, Polsat Sport), Piast Gliwice - Widzew Łódź (15.45, Canal+Sport, Polsat Sport Extra), Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok (18, Canal+). Niedziela: Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław (14.30, Canal+Sport, Polsat Sport), Polonia Warszawa - Ruch Chorzów (17, Canal+Sport). Poniedziałek: Pogoń Szczecin - Legia Warszawa (18.30, Canal+Sport, Eurosport 2).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska