Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu jest co najmniej 15 żłobków bez kontroli. Czy winne są temu restrykcyjne przepisy?

Sylwia Foremna
Janusz Wójtowicz
We Wrocławiu jest co najmniej 15 żłobków, które nie są nigdzie zarejestrowane i nie ma nad nimi żadnej kontroli. Właścicieli odstraszają przede wszystkim wymagania, które trzeba spełnić, żeby placówkę zarejestrować. Tymczasem urzędnicy apelują do rodziców, żeby byli bardziej czujni i sprawdzali w jakich warunkach przebywają ich pociechy.

W poniedziałek - jako pierwsi - napisaliśmy o znęcaniu się nad dziećmi w prywatnym żłobku Zaczarowana Kraina Puchatka przy al. Lipowej we Wrocławiu. Opiekunki miały tam związywać dzieci becikami i śpioszkami oraz kneblować im usta. Maleńkie dzieci leżały też na łóżeczkach bez materaców, nawet na samych szczebelkach. Żłobek został zamknięty, a prokuratura postawił zarzuty dwóm kobietom.

Okazuje się, że Zaczarowana Kraina Puchatka oficjalnie wcale nie była żłobkiem. Podobnych placówek - działających na zasadzie działalności gospodarczej - jest w mieście co najmniej 15.

Według ich właścicieli, problem tkwi przede wszystkim w procedurach, które trzeba spełnić, aby dokonać rejestracji. Niektóre kryteria są nie do przeskoczenia. We Wrocławiu jest bardzo mało lokali parterowych dlatego żłobki w wielu przypadkach są otwierane w domach piętrowych.

- Nie mam nic do ukrycia i bardzo chcę zarejestrować żłobek. Niestety, nie mogę, bo znajduję się on na drugim piętrze w domu piętrowym i problemem są schody. Dlatego nie otrzymam zgody sanepidu i straży pożarnej, a bez tego nie zarejestruję placówki - informuje Anna Balicka Manthej, dyrektorka placówki "Małe Wielkie Skarby" przy ul. Skarbka we Wrocławiu.

Czytaj też: Skandal we wrocławskim żłobku

Z podobnych przyczyn żłobka nie rejestruje Monika Podolak, która na terenie Wrocławia ma aż trzy placówki "Domek Puchatka" (przy ul. Kamiennej, Kłodzkiej i Turkusowej).

- Bardzo ciężko jest znaleźć taki lokal, aby spełnił wszystkie wymogi. Co gorsza, niektórych budynków nie da się tak przystosować, aby można było zarejestrować przedszkole. Jest to duży problem, bo po wejściu znowelizowanej ustawy w 2011 roku mamy jeszcze dwa lata, aby dostosować lokale albo znaleźć inne. To jest trudne i może być związane z zakończeniem działalności w niektórych przypadkach - tłumaczy Podolak.

Właścicielka żłobków widzi jeszcze inny problem, przez który nie są rejestrowane żłobki czy przedszkola. W niektórych placówkach wychowawczyniami są kobiety tuż po szkole średniej, bez uprawnień do wykonywania zawodu. Są nieprzygotowane do pracy z dziećmi, zwłaszcza tymi maleńkimi a to doprowadza do ich maltretowania. Dlatego jest zdania, że wszystkie placówki opiekuńcze tego typu powinny być zarejestrowane i kontrolowane.

Tymczasem za dużo drewna w placówce (drewniane schody i klatka schodowa). To problem Ewy Bzomy właścicielki placówki Akademia Piotrusia Pana przy ul. Pawiej we Wrocławiu. - Niestety, chyba będziemy z mężem musieli znaleźć nowy lokal i przenieść żłobek i przedszkole. Albo przeprowadzić generalny remont. Cały czas myślimy nad tematem - mówi pani Ewa.

Do 3 kwietnia 2014 roku wszystkie placówki będą musiały zostać zarejestrowane w urzędzie miejskim.

- Obecnie na terenie miasta zarejestrowanych jest 46 żłobków, w tym 15 publicznych i 31 nie publicznych - informuje Joanna Nyczak, wicedyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych. Dodaje, że kontrole przeprowadzane są sukcesywnie od momentu pojawienia się pierwszych zarejestrowanych żłobków tj. od sierpnia 2011. Do tej pory przeprowadzano 37 kontroli.

- Nie zamknęliśmy żadnego ze żłobków, gdyż różnorodne nieprawidłowości, które były ujawniane w trakcie kontroli zostały usunięte po przedstawieniu protokołu kontroli lub w wyniku prowadzonego postępowania administracyjnego o wykreślenie z rejestru żłobków i klubów dziecięcych. Dla podmiotu prowadzącego żłobek, konsekwencją nieusunięcia nieprawidłowości jest usuniecie z rejestru a co za tym idzie, nie możność świadczenia usługi opieki nad dziećmi do lat 3 - tłumaczy Joanna Nyczak.

Jak wygląda kontrola? Przede wszystkim sprawdzane są warunki, sposób i jakość świadczenia usługi, faktyczne warunki jakie panują w placówce (np. czy mebelki i wychowawczynie wciąż są te same co na początku działalności i przy rejestracji placówki) sposób i jakość świadczenia opieki nad dziećmi do lat 3 jak też dokumentacja potrzebna prowadzenia żłobka. Kontrolę taką przeprowadzić może też sanepid.

- Dużą rolę kontroli placówek oświatowych odgrywają też rodzice, którzy na bieżąco śledzą jej działalność, bo każdego dnia posyłają dzieci. Gdy widzą tylko niepokojące ich zdarzenia mogą zgłosić to do Urzędu Miejskiego Wrocławia czy zawiadomić policję lub sanepid - informuje Anna Bytońska z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Dodaje, że szczególnie wyczuleni na różnego rodzaju nieprawidłowości muszą być przede wszystkim ci rodzice, których dzieci posyłane są do żłobków niezarejestrowanych. Do kwietnia 2014 roku ta odpowiedzialność spoczywa niestety głównie na nich. Muszą sami uważnie przyglądać się placówkom, w których umieszczają własne dzieci, sprawdzać ich stan, wykształcenie opiekunów, prosić o udostępnienie dokumentów a o wszystkich nieprawidłowościach informować odpowiednie instytucje.

Doświadczeni dyrektorzy żłobków, jednocześnie rodzice, mówią że czujność to podstawa. Na przykład, gdy dzieci często chorują, może to być znak, że w placówce jest wilgoć czy zagrzybiała ściana. W tej sytuacji najlepszym wyjściem jest zgłoszenie do sanepidu.

Gdy na budynku widać pęknięcia ścian, warto się tym zainteresować i zawiadomić inspektorat nadzoru budowlanego. Niewyobrażalne jest to, aby rodzic nie miał prawa wejść do pomieszczeń, w których przebywa jego dziecko przez cały dzień i nie mógł ich zobaczyć. Trzeba pamiętać, że z tymi starszymi dziećmi należy rozmawiać, pytać co robiło dziś w żłobku. U tych młodszych obserwować ich zachowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska