Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolny Śląsk: Przybywa dzieci z grypą. Jak mądrze zapobiegać chorobie?

Sylwia Foremna
Mycie rąk mydłem i ciepłą wodą to jeden ze sposobów na uniknięcie choroby
Mycie rąk mydłem i ciepłą wodą to jeden ze sposobów na uniknięcie choroby fot. Paweł Relikowski
Przeszło dwa tysiące dzieci z Dolnego Śląska (252 osoby w powiecie wrocławskim) w wieku do 14 roku życia we wrześniu zachorowało na grypę. Ta liczba ciągle wzrasta, co potwierdza, że początek roku szkolnego i pora jesienno-zimowa to czas największych zachorowań na grypę. Rok temu, o tej porze roku, notowaliśmy podobne liczby.

- Jesień to pora roku, która nie sprzyja zdrowiu, ze względu na aurę, często jest zimno i mokro. Te warunki atmosferyczne sprzyjają przeziębieniom i grypie, którą zarazić się można tzw. drogą kropelkową - informuje Jadwiga Ardelli - Książek z wydziału zdrowia Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Wyjaśnia, że w skupiskach osób takich, jak przedszkola i szkoły, dzieci zarażają się od siebie nawzajem.

- Dlatego gdy rodzic widzi, że dziecko jest przeziębione powinien zostawić je na kilka dni w domu, bo w szkole choroba rozprzestrzenia się na inne dzieci - radzi Jadwiga Ardelli Książek.

Przypomina, że zapracowani rodzice mogą wziąć zwolnienie chorobowe na dziecko. Zwykłe przeziębienie może wywołać poważne powikłania.

A co ze szczepionkami, może one uchronią przedszkolaki i starszych uczniów przed przeziębieniami i grypą?

- Niestety szczepionka przeciwko grypie nie daje gwarancji, że nie zachorujemy. Szczepienie pozwala jednak na łagodniejszy przebieg choroby - wyjaśnia Monika Mysłek-Prucnal, pediatra z przychodni Proximum przy ul. Żelaznej we Wrocławiu.

Zapewnia, że najlepszym okresem na zaszczepienie dziecka jest początek września tuż po zakończeniu wakacji, a przed rozpoczęciem jesieni, kiedy rośnie ryzyko złapania przeziębienia lub grypy.

Na pediatrii w przychodni przy ul. Żelaznej zapisanych jest ponad 3 tys. dzieci w wieku od 0 - 18 roku życia. Rodzice szczepią tam co drugie dziecko. Szczepionka kosztuje 35 zł.

- Z roku na rok szczepimy coraz większą liczbę pacjentów, zwłaszcza przedszkolaków - mówi doktor Mysłek - Prucnal.
Na szczęście epidemii grypy w szkołach i przedszkolach w tym roku szkolnym Wojewódzka Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna we Wrocławiu jeszcze nie odnotowała.

Sytuację tą potwierdzają dyrektorzy szkół i przedszkoli. - Odpukać, moje przedszkolaki tej jesieni nie chorują masowo. Co jakiś czas jakiś maluch ma katar, kicha i kaszle, ale za kilka dni mu przechodzi - informuje Elżbieta Borowiec, dyrektorka Publicznego Przedszkola nr 95 przy ul. Lwowskiej we Wrocławiu.

Pamięta jednak takie lata, kiedy jesienią dzieci na grypę chorowały jedno po drugim i nieobecna była połowa przedszkola. Zapewnia, też że znacznie odporniejsze są te przedszkolaki, które wcześniej chodziły do żłobka.

Czytaj więcej na kolejnej stronie

Niestety nie ma skutecznego sposobu, aby uchronić dzieci przed przeziębieniem i grypą. Nawet szczepienia nie dają gwarancji na zdrowie przez cały rok, zwłaszcza jesienią kiedy to wirusy przenoszone drogą kropelkową są wszędzie. Rodzice mogą jedynie dbać o zdrowie dzieci stosując środki farmakologiczne oraz domowe sposoby.

- Aby podnieść odporność przedszkolakom i starszym dzieciom warto podawać witaminę C i tran, który zawiera witaminę D - radzi Monika Mysłek-Prucnal, lekarz pediatra z przychodni Proximum przy ul. Żelaznej we Wrocławiu.

Nie musimy faszerować dziecka tylko lekami. Możemy zastosować babcine sposoby, które również wpływają na jego zdrowie.
- Warto w sposób naturalny dbać o odporność np. spożywając czosnek, sok malinowy, cytryny, miód i przeciwdziałać zagrożeniu infekcją - radzi Jadwiga Ardelli - Książek z wydziału zdrowia Urzędu Miejskiego Wrocławia.

O czym nie wolno zapominać podczas jesieni, kiedy wirusy czekają, aby osłabić organizm? Przede wszystkim o śniadaniu.
- Należy dbać o to, aby dzieci na pierwsze śniadanie spożywały ciepłą zupę mleczną, gorącą herbatę z cytryną. Śniadanie powinno być kaloryczne i składać się z pełnoziarnistego pieczywa, białego sera, chudych wędlin, sałaty, rzodkiewki i pomidorów - przypomina Jadwiga Ardelli - Książek.

Jest zdania, że dziecko koniecznie musi zabrać do szkoły drugie śniadanie, do którego należy dodać owoce, najlepiej jabłka bogate w witaminę C. Wartościową i bogatą w karoten jest marchewka, którą możemy przygotować również w postaci surówki lub soku.

Ważne jest też ubieranie dziecka na tzw. "cebulkę". Przede wszystkim po to, aby podczas drogi do szkoły uczeń nie zmarzł i w szkole czy przedszkolu mógł zdejmować stopniowo ubrania, gdy będzie mu za gorąco.

- Wielu rodziców ma z tym problem. Zwłaszcza ci, którzy do przedszkola czy szkoły przywożą ucznia samochodem - mówi Elżbieta Borowiec, dyrektorka Publicznego Przedszkola nr 95 przy ul. Lwowskiej we Wrocławiu.

Wyjaśnia, że problem polega na tym, że rodzice często ubierają swoje pociechy zbyt lekko. Bo, jak twierdzą rodzice: przecież do szkoły dzieci jechały samochodem a w przedszkolu jest ciepło.

- Zapominają jednak o tym, że przedszkolaki zgodnie z podstawą programową muszą spędzać 1/5 czasu na powietrzu. Podczas zabaw czy spacerów źle ubrane dziecko może zmarznąć, co doprowadzi do przeziębienia - wyjaśnia Elżbieta Borowiec.

Dodaje, że w jej przedszkolu jest magiczna skrzynia, w której w takich przypadkach można cieplej ubrać malucha. W jej przedszkolu, jak do tej pory chorują tylko pojedyncze dzieci i to przeważnie te, które wcześniej nie chodziły do żłobka i nie są jeszcze zahartowane i uodpornione. Zależność tę potwierdzają rodzice.

- Posłałam syna do żłobka, gdy miał rok. Z początku prawie cały czas chorował, ale teraz ma lepszą odporność, choruje zwykle raz w roku - wspomina Aldona Pupczyk, mama 4 letniego Bartka, który chodzi do Przedszkola nr 99 przy ul. Inowrocławskiej we Wrocławiu.

- Najczęściej infekcje łapią te dzieci, które z "ciepłego" domu po raz pierwszy idą do żłobka, przedszkola czy szkoły. Wkraczają w nowe środowisko, gdzie każde dziecko przynosi swoje zarazki, tym samym jego odporność spada - tłumaczy pani Aldona.

Aby pozbyć się wirusów, które kotłują się w szkolnych salach trzeba je regularnie wietrzyć. Oczywiście z głową. W taki sposób, by nie doszło do wyziębienia organizmów uczniów - przypomina lek. med. Witold Paczosa z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej we Wrocławiu.

Lekarze z warszawskiego Instytutu Matki i Dziecka podają kilka rad, które pomagają uniknąć infekcji i chorób zakaźnych:

  • - zażywanie ruchu na świeżym powietrzu przynajmniej godzinę dziennie, bez względu na pogodę
  • - chłodna kąpiel przed snem
  • - spanie w dobrze wywietrzonym pokoju, w niższej temperaturze niż za dnia
  • - nie przejadanie się - zwłaszcza na noc
  • - szczepienia ochronne
  • - unikanie nadmiernego wychłodzenia jak i przegrzania ciała
  • - częste mycie rąk i twarzy mydłem i ciepłą wodą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska