18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Bluj następcą Rafała Dutkiewicza? Bo Michał Janicki nie chce...

Magdalena Kozioł
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz z zastępcą Maciejem Blujem
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz z zastępcą Maciejem Blujem fot. Tomasz Hołod
Nie chcę startować w wyborach prezydenta Wrocławia - deklaruje Michał Janicki, zdymisjonowany przed kilkunastoma dniami wiceprezydent Wrocławia. - Nigdy nie miałem takich ambicji, to media próbowały kreować mnie na następcę Rafała Dutkiewicza - powiedział dziennikarzom portalu GazetaWroclawska.pl Zdaniem Janickiego, gdy prezydent Rafał Dutkiewicz nie będzie chciał już rządzić Wrocławiem, na swojego następcę namaści obecnego wiceprezydenta Macieja Bluja. To on ma największe ambicje.

Tymczasem według specjalistów od polityki, spór pomiędzy Rafałem Dutkiewiczem i Michałem Janickim będzie się rozwijał. Wrocławska opozycja poczuła krew i nie pozwoli tej aferze wygasnąć. - Będą ją podsycać, nagłaśniać i robić zadymę - uważa dr Dariusz Skrzypiński, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego. Rozmawia z nim Magdalena Kozioł.

Afera, która wybuchła we Wrocławiu po dymisji wiceprezydenta Michała Janickiego, to Pana zdaniem konflikt personalny?
- Nie, choć to może tak wyglądać. Michał Janicki, przyparty do muru poważnymi zarzutami broni się i takie jest jego prawo. Na razie nie wiemy, kto w tym sporze ma rację. Obie strony konfliktu grają na emocjach i byłbym bardzo zdziwiony, gdyby te wzajemne ataki się skończyły.

Mamy się spodziewać, że będzie jakiś ciąg dalszy?
W ten spór, w który zaangażowani są dwaj politycy nie wmieszał się jeszcze Max Bögl i jego prawnicy. Sądzę, że wejdą w pewnym momencie, by się bronić. Na ruch czekają też wrocławskie organizacje partyjne. Już poczuły krew w nozdrzach. Moim zdaniem nie pozwolą tej aferze wygasnąć. Będą ją podsycać, nagłaśniać i robić "zadymę".

Ale po co, skoro do wyborów samorządowych jest jeszcze dwa lata?
Działające we Wrocławiu partie są bezradne w starciu z Rafałem Dutkiewiczem, co pokazały poprzednie wybory prezydenckie. Może działacze tych ugrupowań nauczyli się w końcu, że choć Dutkiewicz jest jak skała, to długo trzeba ją drążyć, by się rozpadła w 2014 r. Teraz i później (do samych wyborów) będą Dutkiewicza punktować, za wszystkie wpadki.

Dutkiewiczowi ta afera z Janickim może zaszkodzić?

Jeżeli jego opozycja mądrze nie wykorzysta tego momentu, to jego pozycji nic nie naruszy. Chyba, że pojawią się kolejne podobne historie. Albo budżet miasta na przyszły rok będzie trzeszczał i się nie dopnie, a mieszkańcom Wrocławia magistrat zaproponuje kolejne podwyżki za przejazdy komunikacją miejską, czynszów w mieszkaniach komunalnych, wody i podatków. Politycy opozycji nie mogą atakować prezydenta na ślepo tak jak w 2010 r. hasłem: "głosując na Rafała Dutkiewicza i jego kolegów oddajesz władzę w ręce PiS". Partie, żeby móc walczyć z prezydentem, muszą pokazać jakąś alternatywę. Już teraz.

Taką alternatywą miał być ponoć Michał Janicki, działacz Platformy Obywatelskiej. Mówiło się, że to właśnie on będzie kandydatem tej partii na prezydenta. Uważa Pan, że PO na niego może teraz postawić?
Nie wiem, to trudne pytanie. Na kandydata tej partii musi pracować całe ugrupowanie, tak jak na Dutkiewicza cały urząd.

Prezydent do tej walki w 2014 r. stanie ponownie?
Widać, że rządami we Wrocławiu jest już zmęczony. Ta afera może go jednak postawić na nogi, a on sam będzie uważał, że dla Wrocławia dużo jeszcze może zrobić. Zresztą pytanie powinni być takie: Jeżeli nie Dutkiewicz, to kto? Grehl - nie, Bluj - nie, Adamski - nie. Może wrócą do Obremskiego, obecnego senatora, który zrobił w mieście dobry wynik wyborczy?

Michał Janicki sugeruje, że następcą Rafała Dutkiewicza może być Maciej Bluj...
Dzisiaj możemy sobie wszystko wyobrazić. Nawet Bluja jako kandydata na prezydenta. Za rok może być już zupełnie kto inny.

Janicki jako polityk jest skończony?
W polskiej polityce trzeba dużo złego zrobić, by był koniec. Ale to co mówi on teraz np. o badaniu wariografem, to już jest groteska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska