Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant zginął w wypadku pod Wrocławiem. Przechodził na pasach

Artur Szkudlarek
30-letni policjant z Nadolic Małych, pracujący na co dzień we Wrocławiu, został w nocy w sobotę potrącony na pasach we własnej miejscowości. Pogotowie zabrało poszkodowanego do szpitala, jednak, mimo reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować.

Do wypadku doszło tuż po godz. 21 w Nadolicach Małych. Mężczyzna przechodził wraz z narzeczoną przez przejście dla pieszych. Kobieta szła pierwsza, 30-latek tuż za nią. Nagle w mężczyznę z dużą siłą wjechał volkswagen kierowany przez dwudziestoletnią kobietę z pobliskich Dobrzykowic.

Według mieszkańców, auto musiało jechać z dużą prędkością. Dodatkowo na jezdni nie było widać śladów hamowania. Niektórzy wskazują, że prowadzącej samochód kobiecie widoczność mógł ograniczać stojący w zatoczce autobus.

- To straszna tragedia. Młodzi ludzie mieli się w grudniu pobrać - mówi Zdzisław Dobrzański, sołtys Nadolic Małych. - Podobno oni widzieli to auto, ale nie spodziewali się, że tak szybko dojedzie - dodaje.

Sołtys wskazuje, że miejsce, w którym doszło do tragedii, jest niebezpieczne. - Jest słabo oświetlone, ale najgorsze jest to, że samochody bardzo często jeżdżą tutaj z nadmierną prędkością.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska