W piątek w Świdnicy spotkali się laureaci konkursu organizowanego przez Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu, by wymienić swoje doświadczenia i pochwalić się sukcesami.
- Chcemy, by turyści odwiedzający Dolny Śląsk mogli u nas kupić prawdziwe, ręcznie wyrabiane przedmioty, a nie podróbki rzeźb produkowanych w Chinach czy inne plastikowe i niemające żadnej sentymentalnej wartości pamiątki - mówią zgodnie laureaci konkursu.
Dlatego od kilku lat Dolnośląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu wspiera gospodarzy prowadzących pensjonaty i namawia, by oferowali swoim klientom coś unikalnego i kojarzonego tylko z danym regionem albo miejscem.
- Rękodzieło stało się czymś więcej niż tylko przyjemnością i realizacją własnych ambicji - tłumaczą doradcy DODR-u. - Z całą pewnością jest nieodłącznym elementem agroturystyki i turystyki.
W tegorocznym konkursie na pamiątkę turystyczną wygrały inicjatywy szczególne. Tak jak to, co robi Waleria Taranowicz z Brzeżan. Jej piękne, ręcznie robione serwetki i obrusy to prawdziwe dzieła sztuki. W dodatku wytwarzane starą, wywodzącą się z Dolnego Śląska metodą, która ma już blisko 700 lat. Szydełkowanie jest pasją pani Walerii, a żeby kupić jej serwety, trzeba się zapisać w kolejce.
- To pracochłonne i wymagające sporo czasu zajęcie i stąd nie zawsze od ręki oferuję taką pamiątkę - mówi kobieta.
Inna laureatka, Agata Kowal-Ruschil z podjeleniogórskiego Wrzeszczyna, rękodzieła uczy odwiedzających jej gospodarstwo gości. Na prowadzonych przez nią warsztatach można samemu zrobić piękny, wełniany kapelusz czy ducha gór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
