Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój reporter: Co z tym Parkiem Staszica - otwarty czy zamknięty?

Przemysław Wronecki
Przemysław Wronecki
Czy Park Staszica jest już otwarty czy jeszcze zamknięty? - pyta nasz Czytelnik Wojciech Partyka. - Jeśli jeszcze zamknięty, to dlaczego non sto otwarta jest brama od strony ul. Św. Wincentego i zniknęły tablice budowlane i o zakazie wstępu, a park jest pełen ludzi. Jeśli już otwarty, dlaczego zamknięte są wszystkie inne bramy? W poniedziałek ok. 16 do parku nie mogła się dostać ekipa pogotowia wezwanego do starszej pani.

Odpowiedzi poszukał nasz reporter Przemysław Wronecki:
- Odbiory techniczne po rewitalizacji parku Staszica już się zakończyły - mówi dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Krzysztof Działa. Z naszych informacji wynika, że miało to miejsce w ostatni piątek. Teraz są w nim prowadzone jedynie prace pielęgnacyjne.

Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że 5 października (piątek) zieleniec ma otworzyć prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz w towarzystwie dziennikarzy, podczas specjalnej konferencji prasowej.

Przypomnijmy. Remont tego, jednego z najstarszych parków we Wrocławiu rozpoczął się pod koniec 2011 roku. Pochłonął niemal 6 milionów złotych. Jednak zdaniem mieszkańców było warto. Stare, poniszczone ścieżki zostały zastąpione nowymi duktami. Pojawiło się sporo nowych ławek, dwa place zabaw, siłownia na świeżym powietrzu czy miejsce do gry w szachy. Choć największą atrakcją z rewitalizowanego terenu jest połączenie toru rolkarskiego z fontanną.

Wrocławianie chętnie spędzają tu czas. A dzieci, mimo niesprzyjającej aury, chętnie chlapią się tryskającą z ziemi wodą. Wodotrysk ma być czynny miedzy godz. 7 - 22.

W ubiegłym tygodniu, by zobaczyć efekty prac, przyjechał tam nawet wiceprezydent Adam Grehl. Jak przekonują świadkowie wizyty, był pod wrażeniem zmian, jakie zaszły w parku. Jednak miał kilka uwag, np. to, że jedną z rabatek rozjeździły samochody. Polecił, by otoczyć ją kamieniami.

Pracujący przy rewitalizacji przestrzeni robotnicy narzekają, że niektóre rzeczy są nagminnie dewastowane. Na przydał brzegi betonowych ławek upodobali sobie deskorolkarze, którzy wykonując różne ewolucje zdzierają czerwoną farbę. Przed otwarciem jednak na kantach pojawią się metalowe kątowniki. Takie, jakie zainstalowano na kamiennych ławach ustawionych u zbiegu ul. Kazimierza Wielkiego i Św. Antoniego.

Ciągły problem jest też z fontanną, bo - jak przekonują pracujący przy niej robotnicy - cały czas zapychane są jej dysze. W poniedziałek usunęli oni 5 kasztanów i kilka papierków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska