Żeby wygrać, trzeba rzucić mocną wiąchę, ale z dowcipem i bez chamstwa. Na razie zgłosiło się pięciu chętnych.
- Nagrodą główną jest Ciżma Jakuba - mówi Grzegorz Żak, zgorzelecki kabareciarz, poeta i pisarz, pomysłodawca konkursu.
Skąd ta nazwa? Ciżma Jakuba, czyli trzewik szewca Jakuba Boehme, znanego myśliciela i filozofa, który żył i pracował w Zgorzelcu na przełomie XVI i XVII w.
- Mam nadzieję, że chętnych będzie więcej - dodaje Grzegorz Żak. - Będziemy na nich czekać do ostatniej chwili.
Każdy, kto przyjdzie w piątek do Miejskiego Domu Kultury w Zgorzelcu, dostanie do ręki mikrofon i 5 minut na scenie. Będzie mógł ponarzekać na otaczającą go rzeczywistość tak siarczyście, jak tylko potrafi.
Oryginalność i kwiecistość tych scenicznych występów oceni specjalne jury. Cały wic polega na tym, by kląć jak szewc, ale bez używania wyrazów powszechnie uznawanych za niecenzuralne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?